Szanowni Czytelnicy,
Niedawno Google opublikował swoje
najpopularniejsze wyszukiwania. Jednym z najczęstszych było "Jak być szczęśliwym?".
Odwieczne pytanie zadawane sobie
i innym bez względu na czas i miejsce. Wiele lat temu usłyszałam definicję
szczęścia, którą wprowadziłam w życie i która sprawdza się w sposób nadzwyczajny.
Otóż szczęście to jest umiejętność cieszenia się małymi rzeczami przez
długi czas.
Małe rzeczy w życiu są jak gwiazdy
świecące w pogodne noce. Zawsze tam są, otaczając nas swoją subtelną magią.
Jednak nie każdego dnia na nie patrzymy, a nawet przypominamy sobie, że
istnieją. Właściwie dopiero wtedy, gdy ich brakuje, kiedy życie stawia
przed nami problemy, nagle doceniamy to, co naprawdę się liczy. W rzeczywistości
to wtedy zdajemy sobie sprawę, co nadaje sens istnieniu. Małe rzeczy mogą
sprawiać prawdziwą radość.
Niektórzy mówią, że im prostszy sposób
życia, tym mniej mamy zmartwień i tym mniej błędów popełniamy. W końcu
wszyscy możemy komplikować życie tak bardzo, jak tylko przyjdzie nam to
do głowy. Wszyscy mamy prawo do podejmowania ryzyka, dążenia do realizacji
naszych celów i posiadania tak szerokiego i zróżnicowanego kręgu społecznego,
jak tylko chcemy.
Właściwie najważniejszym kluczem
do wszystkiego nie jest prowadzenie prostego życia, ale prostota w myśleniu
i wiedza o tym, co jest ważne. Co naprawdę nas uszczęśliwia.
Co nas identyfikuje.
Nie wszyscy ludzie wiedzą, jak cieszyć
się małymi rzeczami, które oferuje życie. Może dlatego, że nie mogą ich
zobaczyć. A może ich nie doceniają i są bardziej skłonni do materialnego
przywiązania i natychmiastowej satysfakcji? Takiej, która nigdy nie jest
trwała.
Cieszenie się prostymi przyjemnościami
to coś, co wiele osób robi, ponieważ już posiada wewnętrzny spokój. W rzeczywistości
radość z małych rzeczy przychodzi niektórym po jakimś niecodziennym wydarzeniu
albo po długiej podróży, w której nagle odkrywają przyjemności, o których
wcześniej nawet nie myśleli.
Nie tak dawno znów było mi dane przypomnieć
sobie o chwilach szczęścia przy filiżance mojej ulubionej, domowej, mocnej
kawy z pysznym, świeżutkim bajglem i białym serkiem. Czy takie proste smaki
mogą sprawić poczucie szczęścia? Mogą, gdy wcześniej spędza
się ponad trzy tygodnie na szpitalnym
wikcie, gdzie zamiast kawy podają brązową lurę i niby grzankę z czymś co
tylko przypomina dżem.
Przyglądanie się baraszkującym kociakom,
słuchanie ich mruczenia i możliwość głaskania ich aksamitnej sierści też
może być małym szczęściem, zwłaszcza po niemal dwumie- sięcznej podróży
i tęsknocie za nimi, co dane mi było przeżyć w mijającym roku.
Zastanawianie się nad własnym życiem
jest w dzisiejszych czasach czymś normalnym. Wszyscy chcemy być szczęśliwi,
zadowoleni i prawie zawsze w którymś momencie życia odkrywamy, że nie do
końca jesteśmy i chętnie byśmy coś zmienili. Czasem jest to coś małego,
czasem mamy ochotę na rewolucję. Niektórzy idą za głosem serca, inni
nie.
Oto wraz ze Świętami Bożego Narodzenia
nadchodzi czas na przypomnienie sobie radości z małych, wielkich chwil
szczęścia. Czas w gronie rodziny czy przyjaciół, przyjmowanie i darowanie
prezentów, jakiś przysmak z dzieciństwa, zapach choinki, wspólne śpiewanie
kolęd czy przygotowania do wigilijnego wieczoru.
Nie jest moją intencją namawianie
do szukania małych rzeczy, które mogą sprawić, że będziemy przeżywać chwile
szczęścia. Każdy powinien sam wiedzieć co jest mu potrzebne, by poczuć
się wyjątkowo.
I tego właśnie Wam życzę! Zdrowia,
otwartych serc i umiejętności cieszenia się małymi rzeczami przez długi
czas. Wesołych, szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia.
Z pozdrowieniami
..
Wrzesień
2024
Czerwiec
2024
Marzec
2024
Grudzień
2023
Wrzesień
2023
Czerwiec
2023
Marzec
2023
Grudzień
2022
Wrzesień
2022
Czerwiec
2022
Marzec
2022
Grudzień
2021
Wrzesień
2021
Czerwiec
2021
Marzec
2021
Grudzień
2020
Kwiecień
2020
Marzec
2020
Luty
2010
Styczeń
2020
Grudzień
2019
Listopad
2019
Październik
2019
Wrzesień
2019
Sierpień
2019
Lipiec
2019
Czerwiec
2019 |