Szanowni Czytelnicy,
Czy zauważyliście, że zmienia się
na lepsze? Mam takie wrażenie, odkąd zrobiło się cieplej, zazieleniło się
i zaludniło na ulicach i w parkach.
O tym, że wracamy do życia, świadczy
coraz większy ruch w mieście. Kiedy parę dni temu byłam na zakupach w centrum
handlowym, ucieszył mnie widok przechodzących ludzi było ich całkiem
sporo. I tylko maseczki na twarzach przypominały, że wciąż mamy pandemię.
Restauracje i kawiarnie są jeszcze zamknięte, ale i one otworzą wkrótce
swe podwoje. Wszyscy cieszymy się, że powoli wracamy do normalności. Pandemia
zmieniła świat i nas. Nikt na początku nie przypuszczał, że potrwa tak
długo, że przyjdzie nam zmierzyć się z tak wieloma ograniczeniami. Od marca
2020 roku mija właśnie 15 miesięcy i jak na razie nikt nie ogłosił rychłego
zakończenia pandemii. Zdążyliśmy się nawet do niej przyzwyczaić. To był
i nadal jest trudny czas, nawet jeśli ominęło nas zakażenie wirusem. Dawno
nie było sytuacji, w której stres trwałby tak długo i był tak poważny,
a kryzys dotykał tak wielu aspektów życia.
Mamy do czynienia z kryzysem politycznym,
bo nadal trwa walka jaką toczą poszczególne państwa w radzeniu sobie z
epidemią. Mamy kryzys aksjologiczny, bo wiele osób zamkniętych w domach
zastanawia się nad sensem życiem, nad tym, co się w nim liczy i co tak
naprawdę jest wartościowe. Mamy kryzys społeczny, bo musieliśmy ograniczyć
bezpośrednie kontakty z ludźmi.
Bardzo powoli wracamy do spotkań,
do wspólnego spędzania czasu, do bycia ze sobą w większym niż domowym gronie.
Powoli wracamy do miejsc pracy. To wszystko cieszy, ale jednocześnie rodzi
się pytanie jaki będzie świat po pandemii i jacy my będziemy z doświadczeniami
zdobytymi w minionym czasie. Czy będziemy lepsi, bardziej uważni, serdeczniejsi,
doceniający czas, jego ulotność, czy bardziej zadbamy o zdrowie, o relacje,
o najbliższych?
Dzisiaj jak nigdy dotąd wiemy już,
że nic nie jest dane nam na zawsze, a przyszłość może być zupełnie inna
niż ta, której oczekujemy i o której marzymy. Myślę, że warto już dziś
powoli zacząć społeczną dyskusję na temat nowego początku po zniesieniu
obostrzeń i powrocie do normalności. Warto wszcząć polemikę, jak ten początek
chcemy zbudować i ukształtować. Każdy na własnym podwórku, w rodzinie,
w sobie. Bo od siebie trzeba zacząć, by za kilka lat móc sobie powiedzieć,
że dobrze wykorzystaliśmy czas zatrzymania się, że pomógł nam zrozumieć
nas samych i Ziemię naszą żywicielkę.
Tego serdecznie życzę sobie i Państwu.
Marzec
2021
Grudzień
2020
Kwiecień
2020
Marzec
2020
Luty
2010
Styczeń
2020
Grudzień
2019
Listopad
2019
Październik
2019
Wrzesień
2019
Sierpień
2019
Lipiec
2019
Czerwiec
2019 |