Zapomniany Artysta
W osobie malarza, konserwatora sztuki
i twórcy kurdybanów - Stefana Kątskiego, mamy do czynienia z jednym z ważniejszych
artystów fali emigracji po II wojnie światowej, który nie mogąc powrócić
do ojczyzny, przybył do Kanady z Wielkiej Brytanii w 1948 roku. Od początku
swego pobytu zajmował się opieką konserwatorską nad Skarbami Wawelskimi
przechowywanymi od 1940 roku w prowincji Quebec. W 1950 roku powierzono
artyście dekorację kościoła polskiej parafii Matki Boskiej Częstochowskiej.
Cztery lata zajęło mu pokrycie ścian świątyni polichromią i przygotowanie
kurdybanów zdobiących ambonę, ołtarze, ławy. Kościół Matki Boskiej Częstochowskiej,
dzięki dekoracjom Kątskiego, uchodzi na jedną z najpiękniejszych polskich
parafii na kontynencie amerykańskim. Artysta aktywnie uczestniczył w życiu
artystycznym i dużo malował. Brał udział w wystawach malarskich w Montrealu,
Toronto i Ottawie, wyjeżdżał na plenery do Hiszpanii. Prace dowodzą wysokiego
poziomu, co widzimy w kształtowaniu kompozycji obrazów, dobieraniu barw,
prowadzeniu pędzla i lekkości w odtwarzaniu martwych natur. Kątski był
uczniem postimpresjonistów - Józefa Pankiewicza, Pierrea Bonnarda. Doświadczenie
francuskiego postimpresjonizmu artysta znakomicie połączył z talentem i
pasją twórczą. Malował i rozwijał się do końca życia. Był mistrzem martwych
natur (still life) i właśnie angielskie " ciągle żywe" pasuje do obrazów
Kątskiego, bo jego kompozycje żyją, zachwycają kompozycją i fakturą, nagromadzone
na obrusach owoce budzą apetyt, zaciekawiają malarską deformacją. Kontemplując
obrazy Stefana Kątskiego podziwiam ich precyzję, skończoną formę, harmonię
wszystkich elementów, widzę rękę malarza dojrzałego i spełnionego. Kątski,
jak niewielu malarzy emigrantów, rozwijał się nieustannie jako artysta
- siła i radość tworzenia obecne są w jego pracach.
"Wuj Stefan przychodził do naszego
domu na Cedar Avenue od moich najwcześniejszych lat. Kiedy odbywały się
tam spotkania polonijne Skarbu Narodowego i Daniny Polskiej, w której mój
ojciec grał ważną rolę. Chociaż zawsze był zapraszany, Stefan unikał większych
spotkań towarzyskich. Wolał przychodzić, gdy było tylko parę osób bliskich
mu i znanych. Jeśli nie korzystał z zaproszeń, w ramach przeprosin, parę
dni później, stawiał się przed drzwiami ze świeżo namalowanym obrazem w
prezencie" - tak wspomina Stefana Kątskiego jego ukochana "siostrzenica"
Flora Liebich.
Więcej o twórczości artystycznej
Stefana Kątskiego, o jego obrazach, sztuce kurdybanu i ciekawej osobowości
dowiedzą się Państwo na spotkaniach w Bibliotece Polskiej im. Wandy Stachiewicz
i w Konsulacie Generalnym (22 lutego i 25 lutego).
(Szczegóły dotyczące spotkań w dziale
Wydarzenia Polonijne)
Katarzyna Szrodt
Katarzyna Szrodt - doktor
nauk humanistycznych, badacz emigracji artystycznej do Kanady, animatorka
życia kulturalnego, kurator wystaw, felietonistka w prasie polonijnej.
(Montreal - Warszawa)
|