.

MAGAZYN PANORAMA
352 Bergevin, Suite 6 
Lasalle, Qc
H8R 3M3 

E-mail: [email protected]

Tel. (514) 367-1224 
Tel. (514) 963-1080



 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

NIE POMIJAJ. Podaj rękę, nie podstawiaj nogi 

Kiedy mnie zapytano, czego mi brakowało najbardziej w czasie lockdown w okresie pandemii, zdałam sobie sprawę, że człowiekowi do życia potrzebny jest drugi człowiek i bardzo brakowało mi kontaktu na żywo z rodziną, z przyjaciółmi, ze znajomymi - po prostu z ludźmi.

Jeśli mamy coś w zasięgu, traktujemy to jako normalność: spotkanie można przełożyć, umówioną rozmowę odwołać, czasami nie dostrzec sygnałów prośby o pomoc. Biegniemy, spieszymy się. Jest przecież jutro, potem, później...

I okazuje się, że to jutro wygląda już zupełnie inaczej i nie spotkamy się, nie porozmawiamy na żywo, nie dowiemy się o co właściwie ktoś chciał nas poprosić…

Dlatego dobrze zdać sobie sprawę, jak bardzo istotna jest uważność, umiejętność słuchania, czasami tylko bycie obok, by dać wsparcie obecnością a bywa, że konkretną pomocą.

Kobiety mają bardziej rozwiniętą potrzebę obecności w swoim życiu innych kobiet. Dowodem jest ilość grup tematycznych, które powstają i gromadzą kobiety o podobnych zainteresowaniach, wspólnych pasjach, uczeniu się nowych umiejętności czy po prostu spędzaniu razem czasu. Tak już mamy właściwie od zawsze, niezależnie od czasów, w których kobiety żyły.

Przynależność do grupy jest u kobiet mocno rozwinięta. Tak jak potrzeba niesienia pomocy, wsparcia, organizowania się w słusznej sprawie, a czasami tylko potrzeba dobrej rozmowy. Okazuje się, że brak uważnej rozmowy, wysłuchania to najczęściej wskazywany przez kobiety niedosyt w codziennych relacjach.

A bywa przecież, że jedna szczera, właściwa rozmowa może mieć wpływ na decyzje życiowe innej kobiety, daje inspirację do zmiany lub chociaż zmienia podejście do swoich problemów. Dlatego garniemy się do siebie, bo kto lepiej zrozumie kobietę niż druga kobieta? W poszukiwaniu wsparcia, empatii, wysłuchania, szukamy podobnych do siebie. Nie chcemy być pominięte, chcemy być zauważone i zrozumiane.

Dlatego każdy gest wyciągniętej ręki, a w razie potrzeby zadanie właściwego pytania: "czy potrzebujesz pomocy"? "czy chcesz porozmawiać"? "czy możemy się spotkać"? jest ważne i daje poczucie, że nie jesteś sama i możesz na kogoś liczyć.

Dawanie pomocy jest często łatwiejsze niż proszenie o nią. Ja tak mam. Uczę się, żeby proporcje w dawaniu i przyjmowaniu wsparcia były równoważne. Moje myślenie do niedawna było takie oto: nie chcę innych obciążać swoimi problemami, muszę je sama rozwiązywać i w ogóle po co komuś zawracać głowę, każdy ma swoje sprawy i swoje życie.

Teraz już wiem, że to błędne rozumowanie. Warto rozmawiać o swoich problemach. Czasami okazuje się, że to, co dla nas jest dużym problemem, można szybko rozwiązać, bo ktoś dobrze doradzi, ponieważ sam już był w podobnej sytuacji lub może polecić specjalistę czy eksperta, który będzie pomocny.

Od człowieka do człowieka możemy trafić na właściwą osobę, która będzie miała wpływ na nasze decyzje czy zmianę w naszym życiu.

Dlatego warto rozmawiać, dać sobie szansę, prosić o pomoc, dawać pomoc innym i mieć życzliwość dla innych. Razem jesteśmy silniejsze i bardziej sprawcze!
Uwielbiam przebywać wśród kobiet, które są kreatywne, interesują się światem, ale są też życzliwe, empatyczne i zauważają innych. Potrafią wyciągnąć rękę, mają wyczucie sytuacji i "dmuchają w skrzydła" swoim koleżankom, które osiągają sukcesy - są wtedy wsparciem a nie krytykiem.

Ale niestety, nie zawsze i wszędzie istnieje taka kobieca życzliwość, czasami bywa odwrotnie. Zdarza się, że kobieta kobiecie zamiast podać rękę, potrafi podstawić nogę. Doświadczyłam tego w życiu i pewnie nie jestem wyjątkiem.

Miałam taką sytuację w mojej pracy zawodowej w jednej z korporacji, że podstępem chciano pozbawić mnie stanowiska dyrektora i odebrać oddział, który stworzyłam od podstaw. Dziewczyny (moje menedżerki), które pracowały ze mną, przystąpiły do "spisku" z głównym winowajcą zamieszania (byłym kolegą z poprzedniej firmy). Skutek był taki, że sama ustąpiłam ze stanowiska. Po kilku miesiącach poproszono mnie o powrót (gdy spisek się wydał), ale ja stanowczo odmówiłam. Po wielu latach spotykam moją byłą menedżerkę, podchodzę się przywitać i porozmawiać. Widzę jej zmieszanie i słyszę słowo "przepraszam". Dalej: "wiesz, Ela nie spodziewałam się, że będziesz chciała podać mi rękę, po tym co tobie zrobiłyśmy..." No cóż, każdy ma swoje sumienie i odpowiada przed sobą za swoje czyny, a ja mam satysfakcję, że refleksja u koleżanki jednak nastąpiła.

Spotykałam się też w mediach społecznościowych z wpisami kobiet, które czerpią satysfakcję z krytyki innych, oceniając ich wygląd, umniejszając ich sukcesy czy krytykując ich styl życia. Zupełnie nie rozumiem takiej postawy i przykro mi, że kobiety potrafią być tak nieżyczliwe wobec innych kobiet. Jedyne co mi przychodzi do głowy w takiej sytuacji, to cytat Coco Chanel: "Nie obchodzi mnie co o mnie myślisz, ja o tobie nie myślę wcale".

Chcę jednak, żeby dokładnie wybrzmiało, że naprawdę potrzebujemy siebie, bycia razem, dobrego słowa, dobrej myśli, podania dłoni drugiej kobiecie, docenieniu siebie.

Czasami powiedzenie komplementu znanej nam kobiecie, że jest wartościowa, ważna, potrzebna, kochana doda jej skrzydeł i ucieszy. Czasami obca dla nas kobieta, która czyta nasze wpisy a może nas słucha, zrozumie, że ma wybór, że nie można umniejszać sobie swoich zasług, ale trzeba też doceniać zasługi innych, że ma prawo walczyć o siebie, ma prawo prosić o pomoc, ma prawo być NIE POMINIĘTA.

Podawajmy dłoń, dmuchajmy w skrzydła innym kobietom, a świat to odwzajemni. To bardzo ważne teraz, kiedy są miejsca na świecie, gdzie kobiety potrzebują szczególnej pomocy.

Nie możemy pomóc każdemu, ale każdy może pomóc komuś.
 

Elżbieta Stan


Elżbieta Stan – filolog, bizneswoman

 


PANORAMA - MAGAZYN RADIA POLONIA CFMB 1280 AM, MONTREAL, KANADA
Tel: (514) 367-1224, (514) 963-1080, E-mail: [email protected]
Designed and maintained by Andrzej Leszczewicz
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
ZALOGUJ SIĘ