Zadbana dojrzałość
"Wiek dla
kobiety nie jest najważniejszy; można być świetną mając 20 lat, śliczną
mając 40 i czarującą do końca swoich dni" (Coco Chanel)
Jak przyjrzeć
się dziś kampaniom reklamowym, to można zauważyć, że coraz więcej tam dojrzałości.
Produkty dla
dojrzałych, reklamują adekwatnie osoby dojrzałe. Nareszcie zaczęto zauważać,
że dojrzałość może być też atrakcyjna.
Od kilku lat
moda nie opiera się już wyłącznie na młodziutkich modelkach. Po wybiegach
chodzą piękne 50, 60, 70, 80+ i udowadniają, że wiek nie przeszkadza, jak
się ma wyczucie stylu.
Styl nie zna
wieku! Moda bez wieku stała się już ruchem, który podkreśla, że data urodzenia
nie wiąże się z nakazem noszenia pewnych ubrań i koniecznością rezygnacji
z innych.
Coraz bardziej
chcemy oglądać prawdę i naturalność. Zmarszczki, siwe włosy na wielkim
ekranie czy okładkach magazynów stały się nie tylko akceptowalne, ale i
pożądane.
Nie sztucznie
odmłodzona, ale naturalnie zadbana, mająca swój styl kobieta zwraca coraz
bardziej uwagę, niezależnie od wieku. Powoli przebija się do świadomości,
że kobieta dojrzała może być widzialna i atrakcyjna, nawet jak jej Pesel
wskazuje, że w urzędowej nomenklaturze została Seniorką.
Coraz częściej
oglądam w mediach społecznościowych dojrzałe kobiety, które interesują
się modą, swoim wyglądem, sposobami na poprawę jakości swojego życia,
dbają o ciało, umysł i duszę.
Idą z duchem
czasu i nie walczą nadmiernie ze starzeniem się, ale szukają sposobów
na mądre jej spowolnienie. I to jest trend w który ja też z przyjemnością
chcę się wpisywać.
Zauważam też,
że można spotkać mężczyzn (ciągle jeszcze w mniejszości), którzy dbają
o siebie, wyznaczają kierunek nowej, zadbanej dojrzałości.
To takie działania
wbrew staromodnej już definicji "godnego starzenia się".
Można przecież
zadbać dzisiaj tak o siebie, żeby było młodziej, ładniej, nowocześniej,
stylowo a jednocześnie naturalnie i godnie też.
I nie musi
się to wiązać z dużymi nakładami finansowymi. Bo takie zarzuty czytam czasami
pod postami prezentującymi tych "zadbanych".
Jak się dobrze
rozejrzeć, to można dziś nowocześnie i stylowo ubrać się za nieduże pieniądze.
Kupowanie
z tzw. "drugiej ręki" czy w dobrych second hands - to dziś już normalność.
Każdy według
własnych możliwości.
A zadbanie
o swoją twarz i ciało nie musi się od razu wiązać z medycyną estetyczną.
Są już możliwości,
żeby skutecznie i niedrogo zadbać o urodę w warunkach domowych.
Kto chce i
szuka, znajdzie sposoby.
Czy dbanie
o swój wygląd, zdrowie, rozwój wyklucza lub ogranicza relacje z dziećmi
i wnukami?
Ze zdumieniem
przeczytałam wywiad ze znanym psychologiem który mówi, że dla niego takie
nadmierne dbanie o siebie w wieku dojrzałym, to beznadziejna walka z przemijaniem,
która i tak kończy się porażką i negatywnie wpływa na relacje z wnukami.
Według niego "zadbana" babcia poświęca większość czasu w zabieganiu o wygląd
i atrakcyjność, zamiast odkrywać przed wnukami swoją przyrodzoną mądrość.
Naprawdę?
Mam wrażenie, że zadziałał tutaj właśnie stereotyp "godnego starzenia się".
Przecież dobry, zadbany wygląd nie dewaluuje naszej wiedzy, mądrości, doświadczenia.
A dawanie przykładu, jak najdłużej zostać sprawnym, zadbanym, samowystarczalnym,
może według mnie tylko przynieść korzyść obu stronom.
Dlatego nie
powinnyśmy mieć wyrzutów, że chcemy zadbać o siebie. Nie zostawiajmy swoich
potrzeb na koniec, dopiero po zatroszczeniu się o wszystko i wszystkich.
Należy siebie
postawić na pierwszym miejscu, bo jesteśmy najważniejsze. I wtedy dopiero
można pomóc innym. Bo można mieć sprawność, jak się ma zdrowie, dobre samopoczucie,
pewność siebie wynikające też z dobrego wyglądu. Wszędzie oczywiście ważne
są proporcje, ale po to mamy tę dojrzałą mądrość, żeby z niej korzystać.
Ach, jak ja
chciałabym, żeby nasze ulice były pełne pięknych, stylowych, zadbanych
dojrzałych kobiet i mężczyzn. Wypracować sobie swój styl w wieku dojrzałym,
to czasami wyzwanie. Mój wzrok zatrzymują dojrzałe tzw. "kolorowe
ptaki", które uwielbiają oryginalne ubrania i pięknie się wyróżniają. Zwracają
moją uwagę też klasycznie eleganckie kobiety, takie z nutą szaleństwa w
swoich codziennych stylizacjach. Lubię też sportowo ubrane dojrzałe dziewczyny,
które wiedzą, kiedy założyć szpilki, a kiedy tenisówki czy mokasyny. Wiedzą
co z czym połączyć, żeby nie było banalnie. Ważne, żeby było stylowo a
nie kiczowato. Dobrze się poczuć, nabrać pewności siebie, nosić swoją
dojrzałość dumnie i lekko - to właśnie zadanie dla zadbanych dojrzałych
(bo mężczyzn też przecież to dotyczy).
Zdaję sobie
sprawę, że Ci "zadbani" są w mniejszości, ale mam nadzieję, że dobry trend
i moda w dbaniu o siebie w dojrzałości będzie się rozwijać. Mówiąc
"zadbana dojrzałość" mam na myśli całokształt: zdrowie, kondycję, samorozwój,
wygląd. Chociaż o wyglądzie było dziś najwięcej. Bo przecież pierwsze wrażenie
opiera się najczęściej na wyglądzie i ono decyduje, czy chcemy dalej poznać
osobę, czy też niekoniecznie.
Jest jeszcze
jeden aspekt, który może nas zawsze pozytywnie wyróżnić. Uśmiech! Uśmiech
i radość życia zawsze wpływają na dobry wygląd - w każdym wieku!
Zatem uśmiechu
jak najczęściej życzę wszystkim Czytelniczkom i Czytelnikom PANORAMY.
Elżbieta Stan
Elżbieta
Stan filolog, bizneswoman
|