Najlepsze jedzenie świata
- warzywa
Warzywa i owoce powinny być podstawą
naszej diety, gdyż dostarczają organizmowi niezbędnych składników odżywczych.
Są bogate w związki, które nie tylko chronią nas przed chorobami, lecz
także hamują proces starzenia się. Warzywa to naturalne źródło niemal wszystkich
składników pokarmowych niezbędnych do rozwoju dzieci, a jeśli są bezcenne
dla dzieci, to dla dorosłych także. Zaspokajają apetyt, nie tuczą, rzadko
uczulają. Rośliny to przede wszystkim źródło błonnika. Oczyszcza on organizm
z toksyn i metali ciężkich oraz zapobiega zaparciom. Błonnik, wypełniając
żołądek i jelita, daje uczucie sytości i sprawia, że rzadziej sięgamy po
łakocie. Wszystkie warzywa działają odkwaszająco, zawierają też dużo potasu.
Reguluje on ciśnienie, wspomaga serce i układ nerwowy.
Ale to i tak nie wszystkie zalety
warzyw. O innych walorach najlepszego jedzenia świata poniżej. Każdy ma
swoje ulubione warzywa i ja także. Moja Top Lista zawiera 10 i to one właśnie
najczęściej lądują na moim stole. Warzywa, oprócz właściwości odżywczych
i zdrowotnych mają jeszcze urodę, kolory, zapach i indywidualny smak. Najprzyjemniejsze
chwile związane z moją kulinarną pasją, to czas spędzony na targu warzywno-owocowym
wśród pasjonatów, którzy sprzedają swoje plony. Spędzam tam zwykle kilka
godzin, nie tylko dokonując zakupów, ale znajduję wielką przyjemność w
rozmowach z ogrodnikami i sadownikami. Z niektórymi z nich zdążyłam się
nawet zaprzyjaźnić. Oto lista moich ulubionych warzyw
1. Papryka
Ma dużą zawartość cynku i witaminy
C (pięciokrotnie więcej niż cytryna) przez co zalecana jest osobom cierpiącym
na anemię, nadciśnienie oraz przy ogólnym zmęczeniu organizmu. Poza tym
ma niską zawartość kalorii (zielona to 15 kcal, a czerwona - 32 kcal w
100 g) i obfituje w wapń, żelazo, fosfor i potas.
Paprykę mogę jeść codziennie i wiem,
że nigdy mi się nie znudzi. Najbardziej lubię upieczoną w piekarniku. Gdy
jest jeszcze ciepła, zdejmuję z niej skórkę, doprawiam sokiem z cytryny
i solą, dodaję oliwę z oliwek. Po schłodzeniu jest przepyszna. Jej smak
nie ma sobie równych. Lubię paprykę na surowo i troszkę podpieczoną. Faszerowana
to wykwintne i bardzo dekoracyjne danie, a dobrze przyprawione leczo to
poezja smaku.
2. Buraki
Zwykły burak ma nieprzebrane właściwości
lecznicze. Zawdzięcza je betalainom - tym samym barwnikom, które występują
m.in. w szpinaku. Dzięki nim mamy lepszą odporność, wolniej się starzejemy
i zapobiegamy wystąpieniu nowotworów. Szklanka soku z buraków potrafi zdziałać
cuda: uchroni przed katarem, uwolni od zgagi, obniży ciśnienie krwi i doda
sił. Mimo że buraki nie są bogatym źródłem żelaza, to wspaniały środek
krwiotwórczy, dawno uznany przez medycynę naturalną. Zapobiega anemii,
co więcej, wspomaga leczenie białaczki. Zawarte w burakach barwniki należą
do bardzo silnych przeciwutleniaczy i czterokrotnie zwiększają przyswajanie
tlenu przez komórki. Wspomagają więc układ krwionośny. Z buraków piję sok
i jadam go najczęściej na surowo z innymi warzywami. Uwielbiam chłodnik
i barszczyk ukraiński. Do wywaru z warzyw wrzucam lekko podsmażone lub
podpieczone buraki i nigdy ich nie gotuję. Zachowują cudowny smak i kolor.
3. Pomidory
Dzięki dużej ilości witaminy C wzmacniają
odporność i przyspieszają gojenie się ran. Zawierają też sporo witaminy
E oraz beta-karotenu, czyli silnych antyoksydantów neutralizujących wolne
rodniki. Do tego dodać trzeba witaminy z grupy B, PP i K. Pomidory to też
bogactwo pierwiastków mineralnych tj. potasu, wapnia, magnezu i żelaza.
Znajdziemy w nich także mangan, miedź i kobalt.
Najlepsza kanapka (chleb domowego
wypieku na zakwasie) to taka z masłem i pomidorem zerwanym prosto z krzaka,
a surówka to taka z fetą, cebulką szalotką i oliwą z oliwek. W czasach
stosowania przeze mnie diety warzywno-owocowej, pomidory świetnie sprawdzały
się zamiast oleju i oliwy, których nie mogłam wtedy używać. Wielokrotnie
ratowały smak moich dań, a szklanka świeżego soku pomidorowego czasem
zastępowała też śniadanie albo przekąskę.
4. Fasola
Jest bogatym źródłem witamin z grupy
B, C i E oraz potasu, magnezu i selenu. W strączkach znajdują się również
substancje o działaniu przeciwcukrzycowym. Ma właściwości moczopędne i
stosowana jest w leczeniu i profilaktyce chorób nerek oraz moczowodów.
Spożywanie roślin strączkowych jest ważne także ze względu na zawarty w
nich błonnik oraz łatwo przyswajalne białko.
Fasola i wszystkie warzywa strączkowe
zastępują mięso w moim jadłospisie. Są przepyszne. Nigdy nie jadam fasoli
z puszki. Namoczona, a później ugotowana jest znacznie zdrowsza i smaczniejsza.
Nawet humus robię z ugotowanej ciecierzycy. Z kolorowej fasoli gotuję zupy,
przygotowuję sałatki i robię warzywne pasztety, a nawet wypiekam ciasta
i torty
5. Szpinak
Posiada silne właściwości przeciwnowotworowe,
zmniejsza ryzyko wystąpienia zaniku mięśni i bardzo dobrze wpływa na trawienie.
Jest skuteczny w leczeniu zaparć i nadciśnienia. Szpinak zawiera bardzo
dużo wody i jest niskokaloryczny (100 gramów to zaledwie 32 kalorie). Jest
też bogaty w witaminy A i C oraz magnez, potas, wapń, żelazo i kwas foliowy.
Zielone zdrowie - tak często mówię o szpinaku. Jadam go zwykle w formie
surówek. Młode listki są wyborne i zastępują mi sałatę. Czasem wypiekam
szpinakopitę (to mój smak przywieziony z Grecji). Nieco inną jej odmianą
są libańskie turnovers, czyli zawijańce ze szpinakiem. Pierożki, bułeczki
czy zupa-krem to także moje ulubione smaki.
6. Marchewka
Zawiera wapń, potas, żelazo i miedź.
Do tego to bogate źródło witamin z grupy B (zapobiegających łojotokowi
i przyspieszających regenerację skóry) i beta karotenu, czyli prowitaminy
A (zwalcza wolne rodniki chroniąc nas przed chorobami nowotworowymi, miażdżycą
i cukrzycą). Wzmacnia także nasz układ odpornościowy i ochrania przed infekcjami
dróg oddechowych. Marchewkę najczęściej jadam na surowo chrupiąc ją między
posiłkami. To także znakomity składnik surówek i zup wszelakich. Rosół
bez marchewki to przecież nie rosół. Jest składnikiem moich ciast i placuszków,
które jadam na śniadania. Sok z marchewki to bomba witaminowa. Ktoś kiedyś
powiedział, że jedna dorodna marchewka jest sto razy lepsza niż najsmaczniejszy
kotlet. Pamiętam, że wiele lat temu opalałam się marchewką podczas długiej
kanadyjskiej zimy. Moja cera była świetlista, lekko zabarwiona i wyglądała
jakbym właśnie wróciła z wakacji pod palmami.
7. Kapusta
Jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych
warzyw na świecie. Zawiera witaminy A, BL, B2, B3, C, E, K, PP, a także
witaminę U która uważana jest za naturalny środek przeciwwrzodowy. Zawarte
w kapuście indole pomagają walczyć z rakiem. Najlepsza kapusta, to dla
mnie kapusta kiszona. Jej smaku nie jest w stanie zastąpić żadne inne warzywo.
Sok z kiszonej kapusty nie raz ratował mi życie po młodzieńczych baletach.
Teraz też go lubię, zwłaszcza ten z domowych kiszonek.
A wiosenna biała kapustka z pomidorami
i koperkiem toż to poezja smaku, a pierogi z kapustą i grzybami? Czy ktoś
zna lepsze delicje?
8. Kalafior
Należy do grupy pokarmów roślinnych
o najsilniejszym potencjale antynowotworowym. Dzienne spożycie 50 g warzyw
nie skrobiowych (w tym kalafiora) zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwory
jamy ustnej, gardła i krtani o 28 procent. Właściwości kalafiora doceniono
już w 600 r. p.n.e. Wówczas był uprawiany w Azji Mniejszej, skąd przywędrował
do Włoch, a w XVI w. został zawieziony do Francji oraz innych krajów europejskich.
W Polsce kalafior najczęściej podawany jest po ugotowaniu z bułką tartą
usmażoną na maśle, a przecież można inaczej. Ja serwują go z prażonymi
płatkami migdałów. Kalafior jadam także na surowo, maczając go w dipach
warzyw- nych. Surowe różyczki kalafiora dodaję do surówek, są składnikiem
zup, zapiekanek i tart. Ponad- to robię z niego majonez do sałatek, piekę
placuszki, a nawet kalafiorowy spód do pizzy oraz wy- korzystuję do robienia
warzywnego sushi. W restrykcyjnej diecie może występować w roli ryżu.
9. Cebula
Jej największą zaletą są silne właściwości
bakteriobójcze, grzybobójcze i ogólnie dezynfekujące. Skutecznie pobudza
układ immunologiczny, dzięki czemu zwiększa się odporność. Obniża ciśnienie
i stabilizuje poziom glukozy. Cebuli nie jadam na surowo (z wyjątkiem szalotki
i szczypiorku). Należy do podstawowych składników potraw, które przyrządzam,
bo bez niej nie byłyby tak smaczne. Francuska zupa cebulowa należy do moich
ulubionych. Ponoć cebula super wyciąga toksyny z naszego ciała, gdy włożymy
jej grube plastry do skarpetek przed udaniem się na nocny spoczynek. Syrop
z cebuli, czosnku, soku z cytryny i miodu ma działanie wykrztuśne i wielokrotnie
zastępował mi lekarstwa z apteki.
10. Brokuły
Są doskonałym źródłem witaminy C
i dobrym źródłem beta karotenu. Zawierają kwas foliowy, żelazo i potas.
Chronią przed nowotworami. Porcja 100 g. brokułów zaspokaja ponad połowę
dziennego zapotrzebowania organizmu na witaminę C. Gotowanie pozbawia brokuły
prawie połowy tej witaminy. Lepiej więc jadać surowe lub gotować je na
parze. Brokuły jadam bardziej z rozsądku niż z powodu walorów smakowych.
Głównie na surowo, są składnikiem moich warzywnych cocktaili.
W czerwcowym wydaniu Panoramy zaprezentuję
Top Listę 10 moich ulubionych owoców.
Bożena Szara
Bożena Szara - dziennikarka,
redaktor naczelna PANORAMY.
|