Szwecja - tak blisko,
a tak daleko
Kolejna moja przygoda po pobycie
w Chinach była nie tak egzotyczna, ale równie interesująca. Zawsze w dzieciństwie
ciekawiła mnie Szwecja, sąsiadująca z Polską, a tak często zapominana mimo
tylko 200km odległości.
Szwecja, kraj za morzem, kraj bajeczny
i malowniczy jak z "Władcy Pierścienia". Kraj bogactwa natury, pełen jezior,
lasów, owoców, czystego powietrza. Można zaznać tu prawdziwego spokoju,
ciszy i naprawdę zwolnić tempo życia. Za to aktywność fizyczna prawie każdego
dnia - mieszkańcy z całą świadomością korzystają z darów natury i wszelkich
udogodnień. Pełno tu ścieżek rowerowych i tras turystycznych. Kulinarnie
również pełno natury - świeże jedzenie z dużą ilością ryb.
Od początku mojego pobytu widziałem
na drogach ogromną dyscyplinę, porządek i kulturę jazdy. Korki drogowe
są tu prawdopodobnie obcym słowem. Jeszcze nigdzie nie jeździłem tak spokojnie
i pewnie. Pamiętam, jak kiedyś wyruszyłem do odległego o 80km miasta na
północ w niedzielę, mogłem, dziwiąc się wybrać sobie lewą stronę drogi,
bo nikt nie jechał mi na przeciw.
Szwecja. Kiedy pierwszy raz zobaczyłem
to bogactwo natury, dróżki w lesie, do tego odpowiednio oznaczone trasy,
nogi same z ciekawości poniosły mnie z jednego jeziora do następnego. Zaledwie
w promieniu 10 km zauważyłem 3 jeziora a widoki zapierały dech w piersiach.
Kraj ten posiada 100 000 jezior a zimową porą ludzie tu skracają sobie
nawet drogę po zamarzniętych jeziorach. Przerażające trochę, myślę...
Wejść do tamtejszych lasów to jakby
przekroczyć próg do świata fantazji... Pełno tu porośniętych mchem kamieni,
wysokie drzewa, jeziora i kamienie zatopione w wodzie, porośnięte drzewami.
Kamienne zejścia do wody. Ogromna ilość jagód, borówek i dzikich malin
dodaje aromatu i barw temu zielonemu krajobrazowi.
Zabudowa również podkreśla, że jesteśmy
w Szwecji. Czerwone drewniane domki i ich prostota zawsze kojarzy mi się
z bajkowymi skandynawskimi opowiadaniami.
Szwedzi, których poznałem... wyróżniają
się kulturą, spokojem charakterystycznym dla ludzi żyjących blisko natury,
unikają bezpośredniej krytyki i nie narzekają. Lubią swoje lokalne produkty,
co widać po IKEA czy autach marki Volvo, których jest tu pełno. Są bardzo
solidarni i widać, że są dumni z życia w tym kraju.
Pewnego razu w restauracji grupa
młodzieży świętowała urodziny. Już samo 100 lat śpiewane po szwedzku w
zupełnie nie znanej mi wersji było zaskakujące, ale widok szwedzkiej flagi
na torcie jeszcze bardziej.
Przed większością domków stoją maszty,
na których wisi flaga tego skandynawskiego kraju. Widać, że mieszkańcy
są bardzo z niego dumni.
Mój pobyt tym razem nie był bardzo
długi, lecz pokazał mi wiele. Długie dni latem i białe noce, kiedy można
było grać w siatkówkę, kąpać w jeziorze, czy czytać książkę były dla mnie
rzadkością. Łosie w lesie i ich rozmiar zadziwiały - tutaj na te zwierzęta
trzeba nawet na drogach bardzo uważać.
Podsumowując, takiego spokoju, harmonii
i bogactwa natury nie znalazłem jeszcze nigdzie. Mentalność i obyczaje
ludzi pokazują jak bardzo związani są z naturą. Do tego znakomicie rozwinięta
technika i związane z nią możliwości, gdyż nawet w głębi lasu nie miałem
problemu z internetem i to w sieci LTE.
Jeśli ktoś z Was uwielbia kajaki,
pływanie, łowienie ryb, jazdę na rowerze, jest aktywny każdego dnia i szuka
nowych przygód, to Szwecja jest miejscem dla niego. Szwedzi są bardzo otwarci
na turystów, a i ludzi chętnych na osiedlenie się tutaj, ponieważ system
integracyjny jest tu najlepszy na świecie.
Pobyt ten dał mi bardzo dużo, znalazłem
to o czym marzyłem w dzieciństwie, poznałem kraj za morzem, który pokazał
mi, że może być bajecznie, spokojnie i wyjątkowo.
Dziękuję Szwecjo za naładowanie moich
akumulatorów na długo, za powietrze i bogactwo natury.
Marcin Kaziul
Marcin Kaziul - Na swoim profilu
na Facebooku napisał: "Kocham rozwój osobisty, podróże, pozytywnie nastawienie
do życia. Kocham kochać i być kochany". Mieszka w Selm - Niemcy. |