Czy Polska jest bezpieczna?
Wojna na
Ukrainie wyzwala pytania dotyczące bezpieczeństwa Polski i świata. Tak
trudnej i niebezpiecznej sytuacji nie było od czasów II wojny światowej.
Wszyscy zadajemy sobie pytania o to, czy Polska jest bezpieczna? Czy bezpieczna
jest Europa i świat?
Czy Polska
jest bezpieczna? "Polska jest bezpieczna. Polska jest zabezpieczona.
Ameryka stoi ramię w ramię z Polską, jako partnerem z NATO" - powiedział
Mark Brzeziński - ambasador USA w Polsce, wygłaszając to oświadczenie po
polsku. Dodał, że "mamy 10 tys. żołnierzy amerykańskich" w Polsce i "wszyscy
w polskich bazach jesteśmy gotowi na każdy scenariusz". Przypomniał informacje
przekazane przez szefa Pentagonu Lloyda Austina, że "Rosjanie mają mniej
niż 200 tys. żołnierzy w aktywnej służbie, a NATO ma prawie 2 mln żołnierzy
pod bronią i najnowszą broń, jaka jest technologicznie możliwa".
Czy Polacy
powinni obawiać się agresji ze strony Rosji? Rosja jest zagrożeniem
dla Polski i Zachodu. Wnioski z historii dają nam prawo do ocenienia Rosji
jako zagrożenia. Takie prawo daje też obserwowanie agresywnej, neoimperialnej
polityki Putina, datowanej co najmniej od 2008 roku, gdy miał miejsce konflikt
z Gruzją, ale przede wszystkim od aneksji Krymu w 2014 roku. Rosja stała
się, z nadziei na partnera Zachodu, zagrożeniem. A ponieważ Polska jest
częścią Zachodu, to też Rosja jest zagrożeniem dla nas. Putin wspomniał
o Polsce w swoim orędziu. - Wyrzutnie tarczy antyrakietowej USA w Polsce
mogą być użyte do pocisków ofensywnych powiedział.
Jesteśmy
najbliżej regionu konfliktu. Polskie władze i opozycja na różnych frontach
angażują się w zabiegi dyplomatyczne i mocno wspierają Kijów. Padają ostre
i zdecydowane wypowiedzi, stanowisko jest jednoznaczne. Polska przewodniczy
obecnie OBWE.
Tomasz Siemoniak
- były szef MON.
Czy Putin
chce wojny z Polską? Polska nie była republiką radziecką, ale byliśmy
w strefie wpływów i tę właśnie strefę wpływów, a nie związek republik próbuje
odbudować Putin. Polska wyprzedziła Ukrainę w rozwoju o dobrych 20 lat.
Jesteśmy członkiem UE, jesteśmy w NATO, jesteśmy znacznie bardziej związani
z Zachodem niż Ukraina. Polska jest już daleko od tego postradzieckiego
świata. Możemy jednak spodziewać się działań wywiadowczych, zbierania informacji,
przenikania i sprawdzania zdolności do przeniknięcia w głąb terytorium
przeciwnika. Rosyjskie instrukcje mówią, że działania sił specjalnych prowadzi
się w promieniu około 700 kilometrów od epicentrum działań zbrojnych. 700
km od Kijowa wypada w Otwocku pod Warszawą. My nie jesteśmy jednak biernym
widzem, my jesteśmy uczestnikiem. Zapominamy trochę, że na terenie Ukrainy
mieszka, według różnych danych, od 144 tys. do 900 tysięcy obywateli, którzy
deklarują narodowość polską. Musimy się liczyć z tym, że oni będą prosić
o ewakuację, o wszelką pomoc. Deklaratywnie są obywatelami naszego kraju
od wielu lat.
Dr Grzegorz
Cieślak - ekspert profilaktyki i prewencji antyterrorystycznej. Pracuje
w Centrum Badań nad Ryzykiem Społecznym i Gospodarczym Collegium Civitas
w Warszawie.
Czy kryzys
na Ukrainie może doprowadzić do III wojny światowej? Wizja III wojny
światowej narastała wraz z kolejnymi ruchami rosyjskich wojsk. Nawet patriarcha
Konstantynopola, Bartłomiej I, ostrzegł niedawno, że działania Putina mogą
do niej doprowadzić.
W czasie nabożeństwa
w Stambule wezwał przywódców wszystkich religii do szukania pokojowego
rozwiązania sytuacji na Ukrainie. Przemawiał po angielsku - przed zgromadzeniem,
w skład którego wchodziło wielu dyplomatów z krajów Europy Wschodniej i
z Bałkanów, a także wielu Ukraińców mieszkających w Stambule. Wszystkich
wezwał do modlitwy o pokój na Ukrainie.
Dziś wszyscy
chcieliby wiedzieć, czy to realny czarny scenariusz. "Koniec z polityką
ustępstw wobec Rosji, apelujemy do naszych sojuszników, by zebrać koalicję,
mogącą zapobiec wybuchowi III wojny światowej" - zaapelował na Twitterze
Ołeksij Makejew, przedstawiciel ukraińskiego MSZ.
Czy Putin wie,
iż nie może doprowadzić do III wojny światowej, tego nie wie nikt.
Waldemar Skrzypczak
- generał broni Sił Zbrojnych RP w rezerwie.
Czy siły
NATO zareagują na działania Rosji? Sekretarz generalny NATO dał wcześniej
do zrozumienia, że to mało prawdopodobne. Nie mamy planów rozmieszczenia
jednostek bojowych NATO na Ukrainie oświadczył Jens Stoltenberg 30 stycznia.
Jednak poszczególne
kraje ślą wsparcie dla Ukrainy, a Amerykanie wzmocnili wschodnią flankę
NATO, m.in. w Polsce pojawili się amerykańscy żołnierze.
Mamy nadzieję,
że ten konflikt uda się zdeeskalować, że Rosjanie pójdą po rozum do głowy,
że Władimir Putin zrezygnuje jednak z tych agresywnych planów, które nie
przyniosą niczego dobrego - ani Rosji, ani jej sąsiedztwu. .
Tomasz Szatkowski
przedstawiciel Polski przy NATO.
Dlaczego
NATO tak uwiera Putina? Rosja Putina wciąż patrzy na świat przez pryzmat
poczucia osaczania i otaczania przez wrogów. Ci wrogowie, w ich rozumowaniu
doprowadzili najpierw do rozbicia Związku Sowieckiego, potem szerzyli kolorowe
rewolucje na jego dawnym terytorium a teraz próbują wprowadzić wojska NATO
na Ukrainę. Z punktu widzenia Moskwy Imperium Rosyjskie stale się kurczy.
W 1914 roku było jeszcze aż do Warty, Związek Sowiecki był do Bugu, a teraz
Rosja jest mniej więcej na rzece Desna i na Berezynie. Z punktu widzenia
Rosjan ich imperium się cofa i mało tego, w ich rozumieniu wrogowie zbliżają
się do ich granic.
Wyraz takiego
rozumowania dał prezydent Rosji w swoim wystąpieniu tuż przed inwazją na
Ukrainę. Stwierdził, że NATO "pluje" na obawy Rosji związane z jej bezpieczeństwem,
że przystąpienie Ukrainy do NATO bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu Rosji.
Putin grzmiał, że Zachód i NATO traktują Rosję jako wroga, że NATO dało
Rosji obietnicę, iż nie będzie rozszerzania Sojuszu na Wschód, ale obietnica
ta nie została dotrzymana, że Rosja została "oszukana" w tej kwestii. Taką
właśnie retoryką karmione jest rosyjskie społeczeństwo.
Dr Jan Malicki
- historyk, dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.
Do czego
może posunąć się Putin? Tego, niestety, dziś nikt nie jest w stanie
przewidzieć. Tak jak analitycy, dyplomaci, politycy i zwykli ludzie głowili
się, czy Rosja dokona inwazji na Ukrainę, czy nie, tak teraz trudno przewidzieć
każdy kolejny ruch prezydenta Rosji. Scenariusze są skrajne.
Tomasz Szatkowski
przedstawiciel Polski przy NATO.
|