Bezsenność
Otrząsam się
ze złych myśli
jak pies
który wylazł z wody
tylko że jemu sierść
wyschnie
a moje myśli
co noc
znaczą bezsilność
mokrą plamą
na poduszce...
Montreal, 07.06.2016
Bezsilność boli
Dlaczego mi nie dałeś skrzydeł
Oprócz nóg
Tak na wypadek
Gdyby nogi już nie niosły
Może byłabym
Mniej smutna
Mogąc pofrunąć nad łąką
Dotknąć rosy
Przytulić się do drzewa
Nie zabieraj mi już
Nic więcej
To nie tylko
Ból boli
Czasem bardziej
Dokucza
Świadomość
Bezsilności...
Montreal, 29.08.2016
Niemoc
Ta niemoc
w białych ścianach
zamknięta
ta niemoc pełna krzyku -
jak cię udźwignąć
Zwątpienie konających
w paciorki różańca wplecione
wiaro słabnąca w cierpieniu -
ileż razy gasłaś targana bólem
Nadziejo przekłuta igłami
Montreal, 15.03.2019
Cisza
umierają myśli
zanim je w strofy ubiorę
ulotne jak ptaki
znikają w nieba błękicie
tak wiele chcę powiedzieć
tak mało mogę
umierają słowa
cisza
bezszelestnym sztyletem
wbija się w serce poety
Montreal, 20.02,2019
W ciszy czterech ścian
A ty mnie ciszo nie strasz
tych ścian pustym echem
niegdyś pełnych gwaru
dziecięcego śmiechu
modlitw za rodzinę
przy niedzielnym stole
w tobie wciąż odgłos znaku krzyża
na chrupiącym chlebie
Montreal, 09.11.2018
Jałmużna
oddycham drobinami
twoich dotknięć
których coraz mniej
co noc dreszcz niepokoju
wykrzywia moje
pełne nadziei spojrzenie
w twoich oczach już dawno
nie ma miłości
a we mnie
coraz więcej pogardy
do siebie
za każdą przyjętą
jałmużnę
Montreal, 28.04.2017 r.
Elizabeth Wawrzyniak
|