kusisz mnie,
bo jesteś moim szczęściem
stoisz zaledwie o krok
w zasięgu ręki jesteś
s z c z ę ś c i e
który to już rok?
Wczoraj widziałam
z okien pociągu
pochylony nad wózkiem
stałeś...
w oczach na moment
zawirowało wielkie
małe szczęście -
nie mnie je dałeś.
***
Ileż to już lat uciekasz
od siebie, ode mnie
zagubiony w mroku
a gdy czasem we śnie
przyłapię twój uśmiech
choć gorzki - najsłodszy
chcę go mieć dla siebie
pragnę, by był mój
Piosenka
Mówiłeś rozkoszna
mówiłeś kochana
spać nie mogłeś do rana
I całowałeś jak szalony
spojrzeń rzucając mi miliony
i ...miliardy domysłów
Szczęście me trwało dobę całą
- zniknąłeś nagle
i wszystko prysło
A ja rozkoszna
i rozkochana
spać nie mogę do rana.
***
Z wieżyczki ratownika
azylu samotności -
pożyczone słowa oddaję.
Sezonową miłość
w zakręt rzeki chowam
- na przetrwanie.
Odchodząc w codzienność
skrzętnie zbieram drobinki
posianej we mnie ciszy
Narodziny
noc całą siedzieliśmy
pilnując ogniska
/ nie domowego /
zupełnie obcy
lecz jakoś bliscy
raczyliśmy się gorzką herbatą
wiersze swoje czytałeś
przedstawiając siebie
w zasłuchaniu moim
w przelotnym spojrzeniu
dostrzegłeś -
znaną sobie tylko
iskierkę...
z płomieni ognia
z nocy lipcowej
przy szumie Popradu
w ciszy przeogromnej
zrodziliśmy się na nowo
jakby Ty ze mnie
a Ja z ciebie
I długo budził się dzień
nim zszedł do nas z gór
uroczyście przedstawiając nam
Słońce
***
Tęsknię do ciebie
każdą minutą
i każdym tchnieniem
swego ciała
oszukująca
i oszukana
wiem - na próżno
|