Moja wieś
Za kopcami ziemniaków
za stertami zboża
szaro zielona
jeszcze nie zimowa
i już nie jesienna
chowa się
m o j a wieś
z niej blisko do lasu
do siebie -
w niej ziemia
pachnie jak Ziemia
matka brzmi jak Matka
tylko tam wiem
że j e s t e m
*** =
Nowa poezjo!
Jak cię dziś przeczuć?
Jak postępować, poezjo,
by ci sprostać?
Jak myśli rzucać,
chwytać je, łączyć?
Jak żyć, jak tęsknić,
kochać, całować?
Jak strząsnąć kroplę
ogromnej męki?
Jaką dobrocią
ludzi pokonać?
Co jeszcze tli się,
a co już kona?
Wszyscy odchodzą.
Wszyscy gdzieś giną.
Nikt dziś nikomu ręki nie poda!
Zrządzenie losu?
Przejściowe trudy?
A może tylko ...moda?
*** =
Życie moje
to zamknięty kwadrat
czasu i przestrzeni
po ostrych krawędziach jego nadziei
stąpając -
codziennie sprawdzam
ile jeszcze
zostało mi siebie?
*** =
Jakiś człowiek
ofiarował mi dziś niepokój
przyjęłam
jakby mi było mało swojego
nazwiska pożyczyłam
jeszcze jednej liście obecności
później długo przechadzaliśmy się
z wiatrem
po alejkach pustych słów
sprzedając cieniom ich obojętność
tłumacząc prawdę
która nie istnieje
*** =
Dojrzałość moja
pełnością pól
wtopioną w letnim krajobrazie
wykłóca się o każdy kamień mego
dzieciństwa
między jednym lasem a drugim
rozrzuciłam tyle myśli
posiałam tyle marzeń
dziś zbieram skrzętnie moje plony
bogatsza o spełnione sny
siedmiu grzechów głównych
. *** =
Siedem kolejnych dni tygodnia
Zasiada za mym stołem czasu
Siedmiu mądrali starych cwaniaków
I ilu sędziów - tylu katów
Karmię ich z siedmiu garnków dobroci
Rozdzieram dla nich swoją duszę
Wyganiam lęk i ból i łzy
Mieszam co chcę z tym co muszę
I ciągle drepczę wokół stołu
W dzwony radości waląc na
trwogę
Chcę odejść lecz powracam znowu
Zabrać co dobry Bóg dał mi na drogę
Anna Lenc-Rabiega
Anna Lenc-Rabiega - socjolog
z wykształcenia, zawodowo związana z tematyką polskiej wsi i rolnictwa,
uważna obserwatorka otaczającej rzeczywistości. Działaczka kultury. Kocha
ludzi i przyrodę. Bywa poetką i pisarką. Wydała arkusz poetycki "Odnaleźć
Rzeczywistość" i tomik wierszy "Donikąd". Publikowała swoją twórczość w
wielu polskich pismach. (Warszawa)
|