Liryki
1. ***
pójdź ze mną w pole
kiedy słońce
po czerwonej nitce
umyka na ziemię
złapiemy je -
będziemy kąpać swe marzenia
w słonecznej krwi
a potem
rozwiesimy na ścianie lasu
by schły
aż do rana
2. ***
Nim zdążyłeś powiedzieć
tak -
słowo odwróciło się
w k a t
nim zdążyłeś powiedzieć
kocham -
oczy wypowiedziały
nienawidzę!
nim pogardę uwolniłeś
z uwięzi -
czarowałeś blaskiem
nadziei złudzeń
chciałeś...
lecz
na zawsze porwał cię
twój własny przelotny
wiatr
3. ***
A ja chciałam
głupia -
do walca cię zaprosić
czy może
zatańczyć
t w o j e g o walca
na szarość
na niepewność
na wszystko
a ja śniłam
naiwna naszą
wspólną przyszłość
1
o Bogu
myślałam
o chlebie
Zgubiłam
tylko
rzeczywistość
4. ***
Poszedłeś w góry
swoje życie śledzić
po sprawiedliwość
i porządek myśli
których -
sam mówiłeś
nie ma
Suchą Doliną
w koślawych butach
szła za tobą
moja miłość
bezsensowna
zrzuciłeś ją w przepaść?
5. ***
Na kołkach w płocie
z babiego lata utkam ci sweter
wplotę weń słońce tamtego lata
wszystkie jesieni naszej czerwienie
nicią wierności poprzeplatam,
dodam nieco zieloności wiosny
na tęsknoty budzenie
i wtedy dopiero wyprawię
Chciałam kiedyś zrobić taki sweter
lecz wcześniej kupiłeś
bilet na latawiec
6. ***
Milczeliśmy dla siebie
teraz boli to milczenie
wielki pająk pod sufitem
siedzi nieruchomo -
szczęście, co nijak podźwignąć
po cholerę mi ta pamięć
i te kredki dla twojej córki
i ten Walc Mendelsona
i twoje nie moje ramiona
i ona żona
i mój mąż
a przecież -
milczeliśmy.
Anna Lenc-Rabiega
Anna Lenc-Rabiega - socjolog z wykształcenia,
zawodowo związana z tematyką polskiej wsi i rolnictwa, uważna obserwatorka
otaczającej rzeczywistości. Działaczka kultury. Kocha ludzi i przyrodę.
Bywa poetką i pisarką. Wydała arkusz poetycki Odnaleźć Rzeczywistość
i tomik wierszy Donikąd. Publikowała swoją twórczość w wielu polskich
pismach. (Warszawa) |