WOŚP
Jest taki jeden dzień w roku, w którym
pomimo różnic poglądów jednoczymy się w pięknej sprawie: pomocy dzieciom.
I nie jest to 24 grudnia, o którym od lat w okresie świąt Bożego Narodzenia
przypomina zespół Czerwone Gitary śpiewając pastorałkę: "Jeden dzień w
roku". Tym wyjątkowym i jedynym dniem w roku przez wiele lat była druga
niedziela, a od pandemii ostatnia niedziela stycznia, gdy tysiące wolontariuszy
na całym świecie z wpiętymi w klapy serduszkami kwestują na rzecz chorych
dzieci. W tym roku pieniądze były zbierane dla zapewnienia najwyższych
standardów diagnostyki i leczenia wzroku u dzieci.
Letnia zadyma w środku zimy - tak
o akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy mówią jej wolontariusze.
Co roku ten dzień kończy symboliczne światełko do nieba - duma i radość
z zaangażowania. WOŚP zagrała w tym roku po raz 30. Od 1993 roku na ulice
nie tylko polskich miast wychodzą wolontariusze w różnym wieku, zbierają
całe rodziny, ale najwięcej jest dzieci i młodzieży. Trwają akcje, na których
licytowane są cenne przedmioty, odbywają się charytatywne koncerty, zabawy,
dyskoteki, biegi, spływy i spotkania. Wszyscy ludzie dobrej woli grają
z Wielką Orkiestrą pomimo pandemii i obostrzeń. W tym roku zgłosiło się
140 tysięcy chętnych, by kwestować w ramach 30 Finału. Od Nowej Zelandii,
Australii, Japonii, Rosji, poprzez większość europejskich miast aż po obie
Ameryki. Orkiestrowe sztaby pracowały w 36 krajach świata. Oczywiście najwięcej
wolontariuszy było w Polsce, gdzie działało 1890 sztabów. WOŚP z każdym
rokiem zbiera coraz więcej pieniędzy.
Pierwsza zbiórka odbyła się w styczniu
1993 roku. Uzbierano wtedy 2 miliony 422 tysiące zł. Podczas 30 Finału
zebrano 136 milionów 282 tysiące 325 zł. To rekord. W ciągu tych minionych
lat WOŚP zakupiła ponad 75 tysięcy sztuk sprzętu specjalistycznego i nie
ma w Polsce ani jednego szpitala dziecięcego w którym nie byłoby sprzętu
medycznego zakupionego przez Fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Orkiestra także wymienia sprzęt, który kupiła w ciągu minionych lat.
"Nie znam drugiego takiego wydarzenia,
które w tak powszechny sposób połączyłoby tak wielu różnych ludzi w jednej
idei - mówił na ubiegłorocznej konferencji prasowej Jerzy Owsiak - szef
WOŚP.
Orkiestra gra nadal i będzie grała
do końca świata i jeden dzień dłużej, mimo iż przed trzema laty ten wyjątkowy
dzień zakończył się w Gdańsku tragedią. Podczas finału na scenę wtargnął
szaleniec i nożem zaatakował prezydenta miasta - Pawła Adamowicza. A potem
nastąpił straszny tydzień. Najpierw całą Polskę ogarnął szok i niedowierzanie,
że w tak pięknym mieście jakim jest Gdańsk doszło do zamachu. Potem była
nadzieja wbrew wszystkiemu i wreszcie brak nadziei. Ta śmierć, ugodziła
Polaków. Od chwili, gdy dotarła do nich ta straszna wiadomość, wyszli na
ulice, zbierali się na placach, palili znicze i z tych zniczy układali
serca. Potem milczeli. Jedynie przejmujący "The sound of silence" brzmiał
ponad miastem.
W przeddzień pogrzebu gdańszczanie
stali kilka godzin w kolejce, by położyć dłoń na trumnie swojego prezydenta,
by oddać mu hołd. W Bazylice Mariackiej, gdzie odbyły się uroczystości,
stali dumni, wolni i solidarni. W bólu, ale z wiarą i nadzieją, że ta strata
może przyczynić się do czegoś dobrego, do tego by skończyć z pogardą i
nienawiścią, która rozlewa się po kraju. Nieprzebrane tłumy żegnały Pawła
Adamowicza w Gdańsku i w całej Polsce. Mieszkańcy miast zbierali się na
placach, by zapalić symboliczną lampkę i oglądać na telebimach transmisję
z uroczystości pogrzebowych. 30 stycznia w trzecią rocznicę śmierci prezydenta
- gdańszczanie znów byli razem. Podczas tegorocznego finału WOŚP przypomniano
Jego ostatnie słowa: "Gdańsk jest szczodry, Gdańsk dzieli się dobrem. Gdańsk
chce być miastem solidarności. To jest cudowny czas dzielenia się dobrem.
Jesteście kochani. Gdańsk jest najcudowniejszym miastem na świecie". O
godzinie 20:00 podczas światełka do nieba ponownie rozbrzmiał "The sound
of silence".
Bożena Szara
Bożena Szara - dziennikarka radiowa
i prasowa, producentka programów radiowych. Redaktor naczelna Panoramy.
|