French Girl
Zwykle bohaterami filmowych historii
miłosnych są pary w młodym wieku, ale przecież na miłość nigdy nie jest
za późno i w każdym wieku potrzebuje się bliskości. W komedii romantycznej
kanadyjskich scenarzystów i reżyserów Jamesa A. Woodsa i Nicolasa Wrighta
"French Girl" główne postacie to para w średnim wieku. A ponadto Quebec
City jest w równym stopniu bohaterem, co główne role w filmie.
Film był kręcony w Montrealu i Quebecu,
a aktorzy stwierdzili, że atmosfera tych wyjątkowych miast dodała tej komedii
uroku i niezapomnianych wrażeń. Evelyne Brochu i Zach Braff - odtwórcy
głównych ról, zakochanych w sobie Sophie i Gordona zgodnie uznali, że miasta
te są jednymi z najpiękniejszych miejsc w Ameryce Północnej.
- Mam wrażenie, że w komediach romantycznych
miasta są często bohaterami, jeśli pomyślisz o Seattle, Nowym Jorku, Paryżu
czy Rzymie to przyznasz, że są to miejsca po których chcesz spacerować
z kimś kogo kochasz - powiedziała w jednym z wywiadów Evelyne Brochu.
Film opowiada historię Gordona, granego
przez Zacha Braffa (amerykańskiego aktora i reżysera), beznadziejnego romantyka
z Nowego Jorku, którego plan oświadczeń swojej dziewczynie Sophie, granej
przez Evelyne Brochu (kanadyjskiej aktorce), zostaje pogrążony w chaosie.
Oferta pracy w Fairmont Le Château Frontenac od wyrafinowanej, sławnej
szefowej kuchni Ruby - granej przez Vanessę Hudgens - która jest także
byłą dziewczyną Sophie, wabi ją z powrotem do rodzinnego miasta Quebec
City.
Zdeterminowany, aby utrzymać ich
miłość przy życiu, Gordon podąża za swoją dziewczyną, ale w zabawny sposób
odkrywa, że stracił pewność siebie, próbując oczarować jej francuskojęzyczną
rodzinę, której trudno zaimponować. Sceny z quebecką rodziną Sophie przypominają
nieco znane wątki z amerykańskich filmów: "Poznaj moich rodziców" oraz
"Moje wielkie greckie wesele".
Evelyne Brochu, pochodząca z Quebecu,
powiedziała, że zgodziła się nakręcić ten film, ponieważ jest to "list
miłosny do francusko-kanadyjskich kobiet, francusko-kanadyjskich rodzin"
i samego miasta. Poczuła prawdziwą więź ze swoją postacią, zwłaszcza że
jest frankofonką i spotyka się z anglojęzycznym mieszkańcem Nowego Jorku.
Powiedziała, że twórcy filmu uchwycili świat, który dobrze znała.
Zacha Braffa przyciągnęły elementy
komedii, ale także miłość do miast Quebecu.
- Po prostu uwielbiam takie komedie.
Nie kręcą już wielu takich filmów - powiedział amerykański aktor. Gwiazda
serii "High School Musical", - Vanessa Hudgens, która wcześniej kręciła
zdjęcia w Montrealu około 12 lat temu, była również oczarowana. - To naprawdę
magiczne miejsce, zupełnie inne niż gdziekolwiek indziej - powiedziała.
- Tutaj panuje atmosfera starego świata, która sprawia wrażenie naprawdę
magicznej.
Vanessa Hudgens, która zagrała w
kilku komediach romantycznych, w tym w "The Princess Switch", stwierdziła,
że uwielbia wracać do tego gatunku. - To film, w którym kobiety czują się
naprawdę wzmocnione. Zawsze miło jest móc zobaczyć i opowiedzieć tę historię
- dodała aktorka.
"French Girl" ogląda się bardzo przyjemnie
także pod względem estetycznym, ponieważ są tu ładne wnętrza, przepiękne
uliczki Quebecu i Montrealu, otoczenie, dobre wina i jedzenie, że prawie
czuje się zapach perfum bohaterów, kwiatów i smak potraw. Poza tym to świetnie
zagrana, bardzo pozytywna i zabawna komedia romantyczna, o tym, że miłość
w każdym wieku jest jak najbardziej możliwa i żeby nie uciekać przed życiem,
ponieważ to czego się szuka, może być bardzo blisko.
"French Girl" można obejrzeć na platformie
www.tvpolnet.com
z polskim lektorem.
Bożena Szara
Bożena Szara - dziennikarka,
redaktor naczelna Panoramy
|