Mieszkać ładniej - Połączenie
dawnego z nowoczesnością
Podjęta w pierwszy dzień 2018 roku
decyzja zakupu ponad 130 letniego domu położonego w ekskluzywnej montrealskiej
dzielnicy Westmount, zrodziła mnóstwo wątpliwości. Pani domu marzyło się
zamieszkanie w przychylnej szerzeniu sąsiedzkich przyjaźni dzielnicy, gdzie
dzieci biegają bezpiecznie od domu do domu bawiąc się w ogrodach pod okiem
zaprzyjaźnionych ze sobą rodziców. Westmount wydawał jej się za zimny,
za bardzo "angielski" ze swoimi "my house my castle" ogromnymi domami w
ogrodzonych, nieprzystępnych ogrodach.
Urocza elewacja
wejściowa z balkonikiem szekspirowskiej Juli i liczne witraże to tylko
niektóre elementy przypominające o świetlaną przeszłość wzniesionego w
1885 roku budynku.
Na dodatek dom był w nie najlepszym
stanie - wymagał nie tylko gruntownego remontu ścian, dachu, okien, kuchni
i łazienek, ale także wymiany wszystkich instalacji: elektrycznej, wodno-kanalizacyjnej,
ogrzewania i klimatyzacji. Dopiero argumenty, że za to będą mieli wszystko
zrobione tak, jak naprawdę im się podoba przeważyły w decyzji zakupu. I
tak, po sześciu męczących miesiącach, pełnych trosk i niepokojów, niedospanych
nocach pana domu, który wziął na siebie, obok prowadzenia swego własnego
przedsiębiorstwa również rolę kierownika budowy z analizą najlepszych,
dostępnych rozwiązań projektowych, angażowaniem specjalistów, zakupem materiałów,
codziennym sprawdzaniem postępu prac remontowych i ich jakości włącznie,
remont został ukończony na tyle, że mogli się przeprowadzić z dotychczasowego
mieszkania do, praktycznie, nowego domu.
Przytulny
salon - ostoja spokoju, miłego wypoczynku, lektury, rozmowy przy popołudniowej
herbacie - ulubione miejsce pani domu.
Domu, gdzie dzieci nareszcie mogą
spokojnie hałasować, biegać, tupać, zapraszać przyjaciół i szaleć z nimi
w basemencie na trampolinie, albo materacach, skacząc czy boksując poduchy;
gdzie można słuchać muzyki bez ograniczeń i przyjmować gości do późnych
godzin. To i położenie domu, niemal w samym środku miasta, blisko stacji
metra, wszelkich sklepów, butików, restauracji, kawiarni, siłowni, bibliotek,
parków a także z idealnie bliskim wjazdem na autostrady spowodowało, że
i pani domu polubiła to miejsce niemal natychmiast po przeprowadzce.
Rozległa
jadalnia jest idealna do przyjmowania licznej rodziny i przyjaciół, a od
czasu do czasu również domownicy lubią tu zasiąść do stołu.
No i oczywiście cała rodzina uwielbia
efekt sześciomiesięcznego remontu: nie tylko przepięknie odrestaurowane
podłogi, ściany, sztukaterie, drzwi, okna, witraże, ale również najnowocześniejsze
rozwiązania elektroniczne uprzyjemniające pobyt w domu, a także umożliwiające
zdalną kontrolę nad wszystkim co się dzieje.
Zaimponowało mi, kiedy pani domu,
nie ruszając się z miejsca poleciła: "Aleksa microwave milk for coffee"
i natychmiast mleko do mojej kawy zostało podgrzane do odpowiedniej temperatury.
Zupełnie jak w jednym z moich ulubionych seriali telewizyjnych.
Ogromna
kuchnia to serce domu. Tu domownicy spotykają się na poranne śniadania,
tu dzieci odrabiają lekcje, tu, przeważnie opowiadają sobie o minionym
dniu przy wspólnej kolacji, tu zaglądają przyjaciele w czasie wizyt. Bo,
wiadomo, wszyscy najlepiej czują się w kuchni, szczególnie takiej! Pani
domu urządziła swe miejsce pracy w pobliskiej jadalni, by czuć się blisko
centrum domowego życia.
Aleksa nie jest jedyna, której można
zdalnie wydać polecenia i sprawdzić co się dzieje w mieszkaniu. Dzięki
pasji pana domu i jego entuzjazmowi dla najnowszych rozwiązań technologicznych
zainstalowane zostały systemy umożliwiające automatyczną kontrolę ciepła,
wilgotności, wymiany powietrza w każdym pomieszczeniu, jak również możliwość
słuchania wybranej muzyki, z odpowiednim natężeniem głośności, otwierania,
zamykania drzwi zewnętrznych, sprawdzenia, kto dzwoni do drzwi wejściowych.
Na ekranie komputerowej lodówki można nie tylko sprawdzić co i od kiedy
się w niej znajduje, co należy kupić, co zbliża się do daty przedawnienia,
ale także kto dzwoni do drzwi wejściowych i zadzwonić np. skypem do przyjaciół
choćby z Europy.
W większości pomieszczeń, za wyjątkiem
sypialni i łazienek, są kamery pozwalające sprawdzić na telefonie co się
dzieje w domu w czasie nieobecności gospodarzy. Dzięki zainstalowanej w
salonie kamerze udało się odkryć ptaka, który pewnej zimowej nocy dostał
się do domu przez komin, hałasował, a nie można go było, ukrytego w kominku,
zobaczyć i pomóc mu wydostać się na zewnątrz. Dzięki kamerom rodzice mogą
spokojnie spędzać czas na lekturze w salonie, podczas kiedy dzieci szaleją
w piwnicznym raju do zabaw.
Szczególna
uwaga została poświęcona urządzeniu łazienek - każdy element wyposażenia
a także kafelki, lustra, szkło do pryszniców, krany szafki, blaty. zostały
wybrane tak, by spełniać najwyższe wymagania estetyczne i użytkowe. Parowa
kabina prysznicowa w piwnicy wyposażona jest w głośniki i kolorowe światła.
Główna łazienka domowa jest, na dodatek wyposażona w prywatne solarium.
Wszystkie łazienki, piwnica i kuchnia mają podgrzewane podłogi, oczywiście
również z możliwością zdalnej regulacji.
Ogromne wydatki poniesione na remont
poważnie ograniczyły możliwości zakupu nowych mebli i elementów do ozdoby
wnętrz. Ale to nie przeszkodziło, dzięki znakomitemu gustowi pani domu
a i jej architektonicznemu wykształceniu, w urządzeniu przytulnych i jakże
ciekawych wnętrz, gdzie uroda dziewiętnastowiecznych ornamentalnych detali
harmonijnie współistniejąc z odważnymi kolorami mebli, nowoczesnymi dziełami
sztuki i zdobnictwa przyczynia się do stworzenia niezwykłego, pełnego uroku,
a ponadto wspaniale funkcjonującego nowoczesnego domu.
Wspaniały
witraż na spoczniku schodów przywołuje obraz Scarlet O'Hara z "Przeminęło
z wiatrem" majestatycznie schodzącej ze schodów. W hallu wejściowym znalazły
miejsce skromne szafki na buty z Ikei, które tu wspaniale się czują w towarzystwie
nobliwych balustrad schodów, witraży w oknach i sufitowych sztukaterii.
Uroda domu została doceniona przez
twórców strony internetowej "Apartment Therapy" - https://www.apartmenttherapy.com
, gdzie można obejrzeć więcej zdjęć wnętrz tego wyjątkowego miejsca.
Tekst i zdjęcia: Jolanta Duniewicz
Jolanta Duniewicz - architekt
(Politechnika Warszawska). Współorganizatorka Montrealskiej Kawiarni Literackiej.
Zainteresowana i pełna pasji dla wszystkiego, co ją otacza: od pracy zawodowej,
kontaktów międzyludzkich, rozwoju osobistego, przez umiłowanie piękna (od
natury do sztuki), aż po dom, ogród, odżywianie, zdrowie, diety, kuchnię,
rozrywki, trendy.
OD REDAKCJI:
Jeśli ktoś z Czytelników - mieszkańców
Montrealu chciałby pokazać swój dom na łamach Panoramy prosimy o kontakt.
|