.

MAGAZYN PANORAMA
352 Bergevin, Suite 6 
Lasalle, Qc
H8R 3M3 

E-mail: kontakt@panoramanews.org

Tel. (514) 367-1224 
Tel. (514) 963-1080



 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Rok Czesława Miłosza

Poezja w służbie Piękna i Prawdy
                                                         
"O, ciebie czeka jodłowa góra,
na niej tylko zarys wielkich budowli,
dolina, gdzie zboże wzrosnąć powinno,
stół i biała karta, na której poemat powstanie,
radość i trud..." /Powolna rzeka 1936/

W tym roku minie 20 lat od śmierci Czesława Miłosza. Zmarł 4 sierpnia 2004 roku w Krakowie i Senat Rzeczypospolitej wybrał Poetę na Patrona Roku 2024. Czesław Miłosz to poeta, prozaik, eseista, historyk literatury, wykładowca uniwersytecki, tłumacz, dyplomata, nagrodzony za swoją twórczość wieloma międzynarodowymi nagrodami literackimi, w tym największym laurem - Literacką Nagrodą Nobla w 1980 roku. Miłosz to gigant, to wyjątkowa osobowość obdarzona wybitnym talentem literackim, niespożytą energią życiową i twórczą, co pozwoliło mu tworzyć do końca życia dzieła niosące głęboki, ważny przekaz. 

Na dorobek Poety składają się różnorodne gatunki literackie, w których wypowiadał się na tematy dla niego i jego epoki najważniejsze. Miłosz to ostatni z wielkich urodzonych na początku XX wieku. Świadek historii minionego stulecia: pierwszej wojny światowej, rewolucji w Rosji, odzyskania przez Polskę niepodległości, społecznych i narodowych przemian II Rzeczypospolitej, apokalipsy drugiej wojny światowej, Holokaustu, starcia dwóch niszczących ideologii - faszyzmu i stalinizmu, emigracji w świecie rozdzielonym żelazną kurtyną, upadku sowieckiego imperium i budowy demokracji w Polsce. "To duch potężny i mroczny, który z zadziwiającym uporem przerabiał siebie na jasność" - napisał Stefan Chwin. 

Poezja Miłosza jest poezją intelektualną, erudycyjną, wymaga od czytelnika skupienia, gdyż różne wątki myślowe, tematy, skojarzenia wynikają z szerokiej wiedzy Poety, jak również z jego sensualnego podejścia do życia. Od samego początku wypowiedź poetycka była dla Miłosza ważnym komunikatem i czuł się odpowiedzialny za "gospodarstwo polskiej literatury", by nie stało się tylko zbiorem pustych symboli i ozdobników, a było głosem prawdy i piękna.

"W służbie polskiej poezji żyć postanowiłem,
Choćby przyszło mi zostać nieznaczącym pyłem..." 

Według Miłosza literatura umacnia świat w istnieniu, a celem jej jest pomóc czytelnikowi w tym, by "albo mógł bardziej cieszyć się życiem, albo łatwiej mógł znosić nieszczęścia" - czytamy w przedmowie do "Ogrodu nauk". 

Poeta urodził się, jak sam napisał, "w samym sercu Litwy" 30 czerwca 1911 roku w Szetejniach nad rzeką Nieważą, w powiecie kiejdańskim. W dzieciństwie otrzymał w sposób naturalny znajomość języka polskiego w domu, po litewsku mówiła gosposia i pracownicy dworu, z rosyjskim osłuchał się w czasie podróży z rodzicami po Rosji. W powieści "Dolina Issy" Miłosz odtworzył zapamiętany czar kresów, gdzie bujność natury i wielokulturowość tworzyły inspirujący, magiczny świat zewnętrzny będący metaforą rajskiego ogrodu. 

"Byłbym kim innym, gdyby nie moje szczęście dziecka w parku szeteńskim" - wyznał w "Szukaniu ojczyzny".

Przyszły poeta zapisuje się w 1929 roku na Wydział Humanistyczny Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, lecz po dwóch tygodniach przenosi się na Wydział Prawa i Nauk Społecznych. Odczuwa coraz więcej podobieństw łączących go z Mickiewiczem - litewskie dzieciństwo, ciężka choroba i ozdrowienie wymodlone przez matkę u Matki Boskiej Ostrobramskiej, powaga w traktowaniu sprawczej roli poezji. Gdy jest studentem, zdarza mu się po spotkaniach klubu studenckiego, spędzić noc na uczelni wileńskiej w słynnej "celi Konrada", w której Mickiewicz umieścił scenę z "Dziadów" cz. III.  Debiutuje na łamach "Alma Mater Vilnensis" i zakłada z Teodorem Bujnickim, Jerzym Zagórskim, Kazimierzem Hałaburdą i Stefanem Jędrychowskim grupę poetycką "Żagary". Programem poetyckim młodych poetów jest zerwanie z poezją romantyczną, tworzenie poezji społecznie zaangażowanej, odcięcie się od stylistyki Skamandra i mieszczańskiej stabilizacji. W 1934 roku wychodzi pierwszy tomik poezji Miłosza - "Poemat o czasie zastygłym" i od razu zyskuje uznanie krytyki literackiej. Wyjazd do Paryża -"stolicy świata", jako stypendysty Funduszu Kultury Narodowej, dopełnia edukacji Poety, pozwala mu nauczyć się języka francuskiego, ale przede wszystkim umożliwia poznanie bliżej kuzyna, Oskara Miłosza - poety i kabalisty, który wprowadza młodego kuzyna w Paryż literacki i dyplomatyczny. Spotkanie z Oskarem Miłoszem miało dla Czesława Miłosza decydujące znaczenie. Rozmowy z paryskim stryjem i postępujące za nim lektury, wpłynęły na powstanie mocnego wątku metafizycznego i duchowego w twórczości już dojrzałego Miłosza. Chłonie wszystkimi zmysłami tętniący życiem i sztuką Paryż: przyłącza się do słuchaczy wykładów o malarstwie prowadzonych w Luwrze przez Józefa Pankiewicza, chodzi na wystawy, koncerty i do teatru - potem te wszystkie doświadczenia odbiją się w poezji. Po powrocie z Paryża do kraju, szukając możliwości utrzymania się, Miłosz zatrudnił się w Polskim Radio w Wilnie, następnie przeniósł się do Polskiego Radia w Warszawie. W 1936 roku ukazał się drugi zbiór poezji - "Trzy zimy", w nakładzie 300 egzemplarzy. Po tym tomiku Miłosz zaczął być postrzegany jako jeden z najbardziej reprezentatywnych poetów pokolenia katastroficznego. "Przepaścista różnica, która dzieli poezje Miłosza od wszystkiego, co dzieje się w młodej liryce polskiej wynika z jego postawy intelektualnej wobec dwóch światów: dotykalnego i niedotykalnego" - napisał poeta Józef Czechowicz. Krytyk literacki Ludwik Fryde wyczuł wielkość młodego poety: "Czesław Miłosz to największy żyjący polski poeta o skali talentu na poziomie Mickiewicza."

Jako pracownik Polskiego Radia we wrześniu 1939 roku ewakuowany zostaje do Rumunii, skąd jednak postanawia wrócić do kraju. W Warszawie okupowanej przez Niemców Miłosz zastosował się do słów Karola Irzykowskiego: " Pracujcie, piszcie, myślcie. Okupacja to czas darowany. Nigdy już nie będziecie mieli okazji do takiego oderwania się od życia i skupienia wewnętrznego". Poeta uczy się angielskiego i tłumaczy poetów anglojęzycznych, pisze eseje, wiersze, dramaty. Ale również współpracuje z Państwem Podziemnym, uczestniczy w konspiracyjnym życiu kulturalnym i pomaga w trudach codziennego życia: 

" Nauczyłem się żyć życiem gromady dzieląc z nią strach, radość, biedę i nadzieję. Gromada - to byli wszyscy - żona i jej rodzina, mieszkańcy domu, sąsiedzi, z którymi nosiliśmy przydziałowe zamarznięte kartofle, i ci, z którymi staliśmy w ogonkach po papierosy, i fryzjer wiecznie nastraszony łapanką." Poeta zatrudniony jako woźny w Bibliotece Uniwersyteckiej pracuje przy porządkowaniu księgozbioru według niemieckiej koncepcji systematyzującej zbiory wszystkich warszawskich bibliotek. Woźny Miłosz korzysta z tej wyjątkowej okazji by wypożyczać interesujące go książki. Pisze "Świat poema naiwne" i rozpoczyna cykl "Głosy biednych ludzi". 19 kwietnia 1943 roku wybucha powstanie w getcie warszawskim. Poeta jedzie tramwajem, który zatrzymuje się na Placu Krasińskich - widzi dym i kręcącą się karuzelę z krzesełkami wzbijającymi się ponad mur getta. Tragizm i okrucieństwo rzeczywistości zamienia w wiersz " Campo di Fiori" : 

" ....Wspomniałem Campo di Fiori
 W Warszawie przy karuzeli,
W pogodny wieczór wiosenny,
Przy dźwiękach skocznej muzyki,
Salwy za murem getta
Głuszyła skoczna melodia
I wzlatywały pary
Wysoko w pogodne niebo." ...

Po upadku powstania warszawskiego i ucieczce z obozu na Okęciu poeta z żoną goszczą w domu Jerzego Turowicza pod Krakowem, a po kilku miesiącach zamieszkują w Krakowie. Rok 1945 jest szczególnie znaczący w biografii Miłosza - wtedy ukazuje się zbiór wierszy "Ocalenie", będący przekrojową prezentacją jego twórczości od wierszy z poprzednich tomików po wiersze najnowsze. Utajonym adresatem jednego z wierszy byli poeci powstania warszawskiego, którzy oddali swoje życie za ojczyznę i do nich zwraca się poeta: " Ty, którego nie mogłem ocalić"... W 1945 roku Miłosz składa podanie w MSZ z prośbą o przyjęcie go w poczet pracowników z przeznaczeniem wyjazdu na placówkę. Wydawało mu się, że oddalenie od kraju jest mniejszym złem niż pozostanie z koniecznością życia w kłamstwie systemu wprowadzonego przez Sowietów. Po latach, w jednym z listów Miłosz ocenił decyzję zastania dyplomatą: "Reprezentowanie za granicą kraju przekształconego w prowincję totalitarnego obcego państwa - to rozwiązanie złe, hańbiące, którego dzisiaj się wstydzę." Wyjeżdża do konsulatu polskiego w Nowym Jorku, pracuje w ambasadzie w Waszyngtonie, potem przeniesiony zostaje do Paryża i przez cały czas rozważa możliwość emigracji, do czego namawia go żona i przyjaciele. Pisze dużo, zadręcza się, że emigracja uśmierci go jako twórcę literatury, oderwie od czytelników i od języka polskiego. 

Jednak ocalenie duszy i poezji staje się decydujące - "A poezja jest prawdą. I kto ją obedrze z prawdy, niech jej kupuje trumnę kutą w srebrze" - pisze w "Traktacie moralnym". Podstawową kwestią poruszaną przez Poetę w "Traktacie moralnym" jest ocalenie przed poddaniem się cynizmowi i kłamstwu terroru politycznego jaki opanował powojenną Polskę.     

W lutym 1951 roku rezygnuje z pracy pierwszego sekretarza ambasady RP w Paryżu i prosi o azyl polityczny. "Było to dla mnie zejście na dno, po prostu dlatego, że nie miałem dokąd pójść". W Stanach Zjednoczonych pozostała żona z dwojgiem małych dzieci, on sam ukrył się pod Paryżem w Maisons-Laffitte, w siedzibie "Kultury paryskiej". Silne wsparcie otrzymane wtedy od Jerzego Giedroycia, Józefa Czapskiego, Zygmunta i Zofii Hertzów pozwala mu przeżyć ten dramatyczny czas. Ratunkiem przed depresją i rozpaczą staje się pisanie.     

W marcu 1953 roku wychodzi w "Kulturze paryskiej" esej polityczny "Zniewolony umysł" będący studium mentalności totalitarnej i analizą nowej wiary - stalinizmu. Na podstawie portretów czterech pisarzy - Alfy, Bety, Gammy i Delty, Miłosz pokazuje drogi ulegania nowej ideologii, wynikające ze strachu, koniunkturalizmu, zaślepienia i samooszukiwania. Te cztery życiorysy konkretnych osób ukrytych pod pseudonimami, dopełnił esej analizujący tragizm, zarówno jednostek, jak i państw Europy wschodniej poddanych terrorowi stalinizmu. "Zniewolony umysł" przetłumaczony na francuski i angielski został znakomicie przyjęty i szeroko dyskutowany w kręgach intelektualnych Europy Zachodniej. W tym samym roku wychodzi w Szwajcarii "La prise du pouvoir" ("Zdobycie władzy") - powieść polityczna z kluczem personalnym, pisana na konkurs ogłoszony przez Centre Europeen de la Culture w Genewie, znakomicie przetłumaczona na francuski przez Jeanne Hersch. Powieść zdobyła pierwszą nagrodę Prix Europeen Litteraire. Liczne wydania i tłumaczenia na wiele języków dały Miłoszowi źródło utrzymania co pozwoliło mu sprowadzić ze Stanów Zjednoczonych do Francji żonę z synami. 

Druga połowa lat 50. to czas wytężonej pracy i zasłużonych sukcesów. Pisze kolejną powieść - "Dolina Issy", wydaną w 1955 roku, w 1957 roku wydany zostaje w "Kulturze" paryskiej "Traktat poetycki", w 1958 roku wychodzi tom esejów "Rodzinna Europa" i "Kontynenty. Wybór pism Simone Weil" nagrodzony Nagrodą Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie. Na każdym polu odnosi sukcesy - jest wybitnym poetą lirycznym, ma talent filozoficzny, talent powieściopisarski. Podróżuje z odczytami i wykładami, bierze udział w konferencjach literackich i politycznych, pisze teksty do gazet i czasopism. "Mam tak dużo pracy, że zmieniam się w niedźwiedzia ssącego przez cały dzień nie tyle łapę, ile fajkę, rzadko jeżdżę do Paryża. W istocie trzeba wytrwałości w siedzeniu, żeby piórem swoje wyrobić". 

W 1960 roku przyjmuje zaproszenie do Stanów Zjednoczonych i obejmuje stanowisko wykładowcy na Wydziale Slawistyki na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. "Wykłady nie kosztują mnie tyle bólu, ile przewidywałem. Nie muszę ich pisać. Wystarczają mi notatki po polsku, podział materiału na punkty. Zdaje się, że bardzo podobam się studentom, kontakt na ogół dobry. Wśród studentów są tępacy, ale i bystrzy, piekielnie inteligentni, nastawieni na karierę naukową slawistów". Miłosz sprawdził się bardzo jako wykładowca, ceniony był przez studentów i przez kadrę profesorską Berkeley. Wkrótce otrzymał nominację na stanowisko Professor of Slavic Languages and Literatures, dzięki czemu poczuł się, jak wyznał w liście "użytecznym członkiem społeczeństwa". W 1969 roku przygotował do druku podręcznik dla studentów "The History of Polish Literature" - własne spojrzenie na polską literaturę z oryginalnymi interpretacjami. Z obowiązkami akademickimi Miłosz łączył pracę tłumacza i eseisty. Stał się ambasadorem polskiej poezji w Stanach przybliżając amerykańskiemu czytelnikowi polskich poetów współczesnych: Tadeusza Różewicza, Mirona Białoszewskiego, Wisławę Szymborską, Zbigniewa Herberta. Szczególnie kariera tego ostatniego rozwinęła się w Ameryce w latach 60. dzięki tłumaczeniom i promowaniu go przez Miłosza w związku z wydaniem antologii "Postwar Polish Poetry" w 1967 roku i wyboru poezji "Zbigniew Herbert - Selected Poems" w 1968 roku. Miłosz zaprasza do siebie schorowanego poetę Aleksandra Wata i przeprowadza z nim wywiad rzekę, w którym jednostkowe losy Wata przeplatają się z przemianami ideologicznymi i politycznymi Polski i Związku Radzieckiego. "Mój wiek", który wyszedł w 1977 roku jest monumentalną księgą, świadectwem ludzkich cierpień i heroizmu, fascynującą opowieścią Wata o jego życiu na tle niszczących ideologii XX wieku. Twórczość Miłosza na niwie akademickiej, translatorskiej i poetyckiej nagrodzona została w 1976 roku nagrodą Guggenheima. W 1977 roku Uniwersytet Stanowy Michigan ofiarował poecie doktorat honorowy, a rok później macierzysta uczelnia odznaczyła poetę Berkeley Citation - odpowiednikiem tytułu doktora honoris causa. Kolejnym potwierdzeniem pozycji poety w środowisku amerykańskim była nagroda Neustadt, nazywana Małym Noblem, przyznana w 1978 roku. Poeta bynajmniej nie zamyka się w swoim domu na Niedźwiedzim Szczycie nad Pacyfikiem by w ciszy pracowni tworzyć. Jego niespożyte siły pozwalają mu na nieustanne bycie w podróży. Lata wzdłuż i wszerz Stanów Zjednoczonych na spotkania z publicznością, której czyta wiersze po polsku i po angielsku. Amerykańskiemu czytelnikowi podobają się wiersze Miłosza ciekawie łączące widzenie przestrzenne z historycznym, filozoficzne z religijnym; sensualne odczuwanie świata dopełnione obrazami Litwy, co daje im kalejdoskopową formę, w której każdy znajduje dla siebie coś inspirującego. 

W tym aktywnym i twórczym życiu pojawia się jedna z najbardziej osobistych książek Miłosza - "Ziemia Urlo" odsłaniająca mroczną twarz autora i jego niepokoje duchowe. Głównym pytaniem "Ziemi Urlo" jest pytanie o sens XX wieku i duchowy kształt przyszłości. "Wymawiam XX wiek i skóra mi cierpnie" pisze Miłosz. "Ziemia Urlo" to monolog wewnętrzny prowadzony przez człowieka odważnego, który nie lęka się stawiania najbardziej pesymistycznych wniosków dotyczących kondycji duchowej współczesnego człowieka. To nasza cywilizacja jest zaczerpniętą z Blake’a "ziemią Urlo". Urlo oznacza krainę duchowych cierpień jakie znosi i musi znosić człowiek okaleczony przez historię. "Ktokolwiek uważa za normalny porządek rzeczy, w którym silni triumfują, słabi giną, a życie kończy się śmiercią, godzi się na diabelskie panowanie" - napisał Poeta w "Ziemi Urlo". 

W drugiej połowie lat 70. Miłosz uczy się antycznego języka greckiego i hebrajskiego, aby móc czytać Stary Testament w oryginale i dokonać nowego tłumaczenia. W pallotyńskim wydawnictwie w Paryżu ukazują się kolejne części: Księga Psalmów, Księga Hioba, Księgi Pięciu megilot, Ewangelia według Marka, Apokalipsa, Księga Mądrości. 

W grudniu 1980 roku Czesław Miłosz odebrał w Sztokholmie Literacką Nagrodę Nobla. Nobel dla polskiego poety zbiegł się z przemianami politycznymi w Polsce i Europie. Poeta postanowił dzielić swoje życie między mieszkanie w Krakowie i w Berkeley, intensywnie udzielając się w polskim i amerykańskim życiu literackim i akademickim. Cały czas wypowiadał się w poezji, uczestniczył w konferencjach, spotkaniach literackich, wygłaszał odczyty, udzielał wywiadów i brał udział w kilku filmach dokumentalnych przedstawiających jego życie, fascynujące życie, niespożyte siły i pracowitość, wielki talent i poczucie misji, jaką musi spełnić. Miłosz był kimś znacznie więcej niż wybitnym poetą - był autorytetem, mędrcem, człowiekiem, który całe życie zgłębiał tajemnicę i sens istnienia. "Był człowiekiem niewyrażalnej, nieuchwytnej tajemnicy - o istnieniu której mówił i którą zabrał ze sobą" - napisał historyk literatury Marian Stala. Poeta odszedł zostawiając swoje dzieło - przebogaty pamiętnik myśli i olśnień, to dar Poety dla nas, jak ten wiersz "Dar":

Dzień taki szczęśliwy.
Mgła opadła wcześnie, pracowałem w ogrodzie.
Kolibry przystawały nad kwiatem kapryfolium.
Nie było na ziemi rzeczy, którą chciałbym mieć.
Nie znałem nikogo, komu warto byłoby zazdrościć.
Co przydarzyło się złego, zapomniałem.
Nie wstydziłem się myśleć, że byłem kim jestem.
Nie czułem w ciele żadnego bólu.
Prostując się, widziałem niebieskie morze i żagle. 
 

Katarzyna Szrodt  

Dr Katarzyna Szrodt - badaczka polskiej emigracji artystycznej w Kanadzie, animatorka życia kulturalnego, kuratorka wystaw, felietonistka.
 


PANORAMA - MAGAZYN RADIA POLONIA CFMB 1280 AM, MONTREAL, KANADA
Tel: (514) 367-1224, (514) 963-1080, E-mail: kontakt@panoramanews.org
Designed and maintained by Andrzej Leszczewicz
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
ZALOGUJ SIĘ