.

MAGAZYN PANORAMA
352 Bergevin, Suite 6 
Lasalle, Qc
H8R 3M3 

E-mail: kontakt@panoramanews.org

Tel. (514) 367-1224 
Tel. (514) 963-1080



 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Zbrodnia katyńska 

Katyń to symbol zbrodni dokonanych na Polakach przez Związek Sowiecki. Ofiarami zbrodni katyńskiej, popełnionej w kwietniu i maju 1940 roku z rozkazu Biura Politycznego Wszechzwiązkowej Partii Komunistycznej, stało się ponad 20 tysięcy oficerów Wojska Polskiego, jeńców wojennych. 

Najważniejsze fakty, czyli co każdy z nas powinien wiedzieć.

Pakt Hitlera ze Stalinem zwany Paktem Ribbentrop - Mołotow 
Układ został podpisany 23 sierpnia 1939 r. w Moskwie przez ministrów spraw zagranicznych Trzeciej Rzeszy i Związku Sowieckiego - Joachima von Ribbentopa i Wiaczesława Mołotowa. Tajny protokół dołączony do paktu ustalał zasady współpracy obu mocarstw i dzielił Europę Środkowo-Wschodnią na niemiecką i sowiecką strefę wpływów. 

Wybuch wojny 1 i 17 września 1939 r.
Po agresji Niemiec na Polskę 1 września 1939 r., agresji na Polskę dokonał Związek Sowiecki w dniu 17 września 1939 r. 

IV rozbiór Polski 
28 września 1939 r. Związek Sowiecki i Rzesza Niemiecka podpisały porozumienie dzielące terytorium Polski na dwie części wzdłuż granicy na linii rzek San, Bug i Narew. Pod okupacją sowiecką znalazło się 52 proc. powierzchni przedwojennego państwa polskiego. 

Represje sowieckie przeciw Polakom na Wschodzie
Po zajęciu przez Armię Czerwoną ziem wschodnich II Rzeczpospolitej rozpoczęły się masowe aresztowania głównie wśród polskiej inteligencji, duchowieństwa, urzędników i ziemian, którzy stanowili największe zagrożenie dla planów sowietyzacji. Skierowano ich do więzień w głębi Rosji Sowieckiej lub obozów pracy - łagrów. Tylko w 1939 r. aresztowano ponad 19 tys. osób. 
W lutym, kwietniu i czerwcu 1940 r. oraz w maju i czerwcu 1941 r. przeprowadzono cztery wielkie akcje deportacyjne w głąb ZSRS m.in. osadników wojskowych, leśników, uciekinierów spod okupacji niemieckiej i rodzin osób uznawanych za wrogie komunizmowi. Ogółem wywieziono ponad 325 tys. obywateli polskich, których przymusowo osiedlano nakazując im pracę np. przy rąbaniu drzewa albo w rolnictwie.

Jeńcy wojenni
We wrześniu 1939 r. do niewoli sowieckiej dostało się około 250 tys. polskich wojskowych, w tym kilkanaście tysięcy oficerów. Większość oficerów została w listopadzie 1939 r. osadzona w obozach specjalnych w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie wraz z kilkoma tysiącami funkcjonariuszy policji, żandarmerii, straży więziennej i granicznej, Korpusu Ochrony Pogranicza oraz cywilami. W grudniu 1939 roku w Kozielsku znajdowało się 4 727 jeńców, w Starobielsku 3 907, w Ostaszkowie 6 364.

Zbrodnicza decyzja - 5 marca 1940 r.
Decyzja o zamordowaniu polskich oficerów zapadła na najwyższych szczeblach sowieckiej władzy, przy osobistym udziale Józefa Stalina. W pierwszych dniach marca 1940 r. ludowy komisarz spraw wewnętrznych Ławrentij Beria skierował do Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) pismo z projektem "likwidacji" 14 700 jeńców przetrzymywanych w obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz 11 000 jeńców z więzień Zachodniej Białorusi i Ukrainy. 
5 marca 1940 r. wniosek został zaakceptowany przez Biuro Polityczne w składzie: Józef Stalin, Ławrentij Beria, Klimient Woroszyłow, Wiaczesław Mołotow i Anastas Mikojan, Michaił Kalinin i Łazar Kaganowicz. Wykonanie postanowienia powierzono NKWD czyli sowieckiemu Ministerstwu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. 

Kozielsk - Katyń
Pierwszy transport śmierci wyruszył z obozu w Kozielsku 4 kwietnia 1940 r. Polskich jeńców przewożono koleją pod eskortą NKWD do stacji Gniazdowo, następnie furgonetkami-więźniarkami na miejsce egzekucji, położone na zalesionym terenie niedaleko wsi Katyń. Więźniów, po skrępowaniu im rąk, zabijano strzałem w tył głowy. Zwłoki wrzucano warstwami do dziewięciu dołów wykopanych w pobliżu miejsca egzekucji. 
Do 21 maja 1940 r. całą operację zakończono, mordując w lesie katyńskim 4 421 ofiar. 

Starobielsk - Charków
Pierwsi jeńcy z obozu w Starobielsku zostali zamordowani 5 kwietnia 1940 r.
Ze Starobielska przewożono ich do więzienia NKWD w Charkowie. Tam spędzali kilka dni, po czym sprowadzano ich małymi grupami do specjalnie wyciszonej piwnicy więzienia, gdzie funkcjonariusze NKWD pojedynczo zabijali Polaków strzałem w kark. Gwarantowało to pozostawienie niewielkich śladów krwi, które mogłyby zaniepokoić kolejnych jeńców i spowodować "zakłócenie" egzekucji. Akty mordu odbywały się w nocy, a zwłoki ładowano na ciężarówki i przewożono do lasu na terenie sanatoryjnym NKWD niedaleko wsi Piatichatki. Tam wrzucano je do nieoznakowanych dołów co miało służyć ukryciu zbrodni.
W Charkowie w kwietniu i maju 1940 r. zamordowano 3 820 jeńców. 

Ostaszków - Kalinin (Twer) - Miednoje
Pierwszą grupę 343 jeńców z Ostaszkowa do więzienia NKWD w Kalininie (Twerze) wysłano 5 kwietnia 1940 r. Nocą rozstrzeliwano jeńców w piwnicy, w celi śmierci, ciała wywożono nad ranem ciężarówkami do odległej o 30 km miejscowości Miednoje i zakopywano na terenie wypoczynkowym należącym do NKWD. W ciągu kilku tygodni zamordowano w ten sposób w Kalininie 6 311 Polaków.

Ocaleni
Z zagłady ocalało jedynie 98 jeńców z Ostaszkowa, 78 ze Starobielska i 205 z Kozielska, którzy trafili do obozu w Griazowcu. Nie wiadomo dokładnie, dlaczego ocaleli. Prawdopodobnie w przypadku niektórych poskutkowały interwencje międzynarodowe (np. o malarza Józefa Czapskiego upominała się włoska część jego rodziny), innych uznano za źródła ważnych informacji (np. wybitnego sowietologa Stanisława Swianiewicza), jeszcze innych za nadających się do wykorzystania dla celów sowieckiej polityki (np. ppłka Zygmunta Berlinga, jednego z przyszłych dowódców Ludowego Wojska Polskiego). 

Mord na więźniach
Niezależnie od zamordowania jeńców wojennych 22 marca 1940 r. Ławrientij Beria wydał rozkaz nr 000350 nakazujący "rozładowanie" więzień. 
3 tys. Polaków z więzień we Lwowie, Równem, Łucku, Tarnopolu, Stanisławowie i Drohobyczu przewieziono do Kijowa, Charkowa i Chersonia. Kolejne 3 tys. przewieziono z więzień w Pińsku, Brześciu, Baranowiczach i Wilejce. Około tysiąca osób wywieziono z więzień białostocczyzny. 
Więźniowie ci (ponad 7 300) zostali zamordowani najpewniej w miejscu docelowym podróży. Miejsca ukrycia zwłok ofiar tej najsłabiej poznanej części zbrodni katyńskiej (tzw. lista białoruska i ukraińska) pozostają zagadką. Ostatnie ustalenia wskazują, że jednym z nich jest Bykownia pod Kijowem. 

Deportacja rodzin ofiar zbrodni katyńskiej
Równocześnie z mordem na polskich jeńcach rozpoczęto prześladowania ich rodzin. które postanowiono deportować w głąb Związku Sowieckiego. 
2 marca 1940 r. uchwałę w tej sprawie podjęło Biuro Polityczne WKP(b). 
Nocą z 12 na 13 kwietnia 1940 r. NKWD deportowało ok. 61 tys. Polaków. Mogli oni zabrać ze sobą jedynie rzeczy osobiste. Kierowano ich do pracy w kołchozach, osiedlając w skrajnie trudnych warunkach, często na otwartym stepie. Dla wielu zsyłka oznaczała wyrok śmierci. 

Kłamstwo katyńskie
Do kwietnia 1943 r. nie było wiadomo co stało się z polskimi oficerami, którzy jesienią 1939 roku znaleźli się w niewoli sowieckiej. W czasie rozmów generała Władysława Sikorskiego ze Stalinem w grudniu 1941 r. w Moskwie na pytanie: Gdzie są polscy oficerowie? Stalin udzielał wymijających odpowiedzi.

11 kwietnia 1943 r. radio Berlin poinformowało o odkryciu masowych grobów polskich oficerów zamordowanych przez bolszewików w 1940 r. Władze sowieckie zaprzeczyły ogłaszając, że polscy oficerowie latem 1941 r. dostali się w ręce niemieckie i zostali zamordowani. 25 kwietnia 1943 r. Rosja Sowiecka w odpowiedzi na pytania rządu polskiego zerwała stosunki dyplomatyczne z Polską, oskarżając władze polskie o uleganie propagandzie niemieckiej.
Podczas procesu norymberskiego (1945-1946) sowiecki prokurator próbował obciążyć winą za zbrodnię Niemców. Rosyjscy i polscy komuniści przez pół wieku podtrzymywali kłamstwo katyńskie. W PRL prawdę o Katyniu ukrywano aż do upadku systemu komunistycznego w 1989 r.

Walka o prawdę 
Od ujawnienia zbrodni Rząd Polski na emigracji wielokrotnie domagał się prawdy o zbrodni katyńskiej. Zarówno Rząd RP jak i Polacy na emigracji zbierali relacje, dokumenty, uzupełniali listę ofiar. W latach 1951-1952 Komisja Izby Reprezentantów Kongresu USA potwierdziła ponad wszelką wątpliwość sowiecką odpowiedzialność za zbrodnię katyńską. Prawdę o Katyniu upowszechniały polskie wydawnictwa na Zachodzie. Od lat 70-tych w Polsce coraz więcej osób poznawało historyczne fakty opisywane w publikacjach wydawnictw podziemnych, prawdę o Katyniu przypominały środowiska opozycji antykomunistycznej w czasie kolejnych rocznic zbrodni. 

Dopiero 13 kwietnia 1990 r. agencja TASS wydała komunikat o odpowiedzialności NKWD za zbrodnię katyńską, a 14 października 1992 r. prezydent Federacji Rosyjskiej Borys Jelcyn przekazał Polsce dokumenty potwierdzające bezpośrednią odpowiedzialność najwyższych władz partyjno-państwowych Rosji Sowieckiej ZSRS za tę zbrodnię.
Niestety niektóre środowiska w Rosji nadal propagują kłamstwo katyńskie, a prokuratura rosyjska zakończyła śledztwo w sprawie zbrodni, nie uznając jej za ludobójstwo.
Żaden z mocodawców, organizatorów i bezpośrednich wykonawców zbrodni katyńskiej nie został ukarany.
 

Opracowanie: Dariusz Wiśniewski


Dariusz Wiśniewski - historyk i dyplomata. Konsul Generalny RP w Montrealu.
 

Fragmenty przemówienia, które prezydent RP Lech Kaczyński miał wygłosić 10 kwietnia 2010 roku na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu 

To było 70 lat temu. Zabijano ich - wcześniej skrępowanych - strzałem w tył głowy. Tak by krwi było mało. Później - ciągle z orłami na guzikach mundurów - kładziono w głębokich dołach. Tu, w Katyniu takich śmierci było cztery tysiące czterysta. W Katyniu, Charkowie, Twerze, w Kijowie, Chersoniu oraz w Mińsku - razem 21 tysięcy 768.

Zamordowani to obywatele Polski, ludzie różnych wyznań i różnych zawodów; wojskowi, policjanci i cywile. Są wśród nich generałowie i zwykli policjanci, profesorowie i wiejscy nauczyciele. Są wojskowi kapelani różnych wyznań: kapłani katoliccy, naczelny rabin WP, naczelny kapelan greckokatolicki i naczelny kapelan prawosławny.

Wszystkie te zbrodnie - popełnione w kilku miejscach - nazywamy symbolicznie zbrodnią katyńską. Łączy je obywatelstwo ofiar i ta sama decyzja tych samych sprawców.
Zbrodni dokonano z woli Stalina, na rozkaz najwyższych władz Związku Sowieckiego: Biura Politycznego WKP(b). Decyzja zapada 5 marca 1940, na wniosek Ławrentija Berii: rozstrzelać! W uzasadnieniu wniosku czytamy: "to zatwardziali, nie rokujący poprawy wrogowie władzy sowieckiej".

Tych ludzi zgładzono bez procesów i wyroków. Zostali zamordowani z pogwałceniem praw i konwencji cywilizowanego świata.

(…)

Źródłem zbrodni jest jednak także pakt Ribbentrop-Mołotow prowadzący do czwartego rozbioru Polski. Są nim imperialne, szowinistyczne zamiary Stalina. Zbrodnia katyńska jest - pisał o tym wyłączony w ostatniej chwili z transportu śmierci prof. Stanisław Swianiewicz - częścią "akcji (...) oczyszczenia przedpoli potrzebnych dla dalszej ekspansji imperializmu sowieckiego".
Jest kluczowym elementem planu zniszczenia wolnej Polski: państwa stojącego - od roku 1920 - na drodze podboju Europy przez komunistyczne imperium.

To, dlatego NKWD próbuje pozyskać jeńców: "niech poprą plany podboju". Oficerowie z Kozielska i Starobielska wybierają jednak honor, są wierni Ojczyźnie.

Dlatego Stalin i jego Biuro Polityczne mszcząc się na niepokonanych decydują: "rozstrzelać ich". 

Grobami są doły śmierci w Katyniu, pod Charkowem, w Miednoje. Te doły śmierci mają być także grobem Polski, niepodległej Rzeczpospolitej.

(…)

Tragedia Katynia i walka z kłamstwem katyńskim to doświadczenie ważne dla kolejnych pokoleń Polaków. To część naszej historii. Naszej pamięci i naszej tożsamości. To jednak także część historii całej Europy, świata. To przesłanie dotyczące każdego człowieka i wszystkich narodów. Dotyczące i przeszłości, i przyszłości ludzkiej cywilizacji.

Zbrodnia katyńska już zawsze będzie przypominać o groźbie zniewolenia i zniszczenia ludzi i narodów. O sile kłamstwa. Będzie jednak także świadectwem tego, że ludzie i narody potrafią - nawet w czasach najtrudniejszych - wybrać wolność i obronić prawdę.
Oddajmy wspólnie hołd pomordowanym: pomódlmy się nad ich grobami.

Chwała bohaterom! Cześć ich pamięci!!

 


PANORAMA - MAGAZYN RADIA POLONIA CFMB 1280 AM, MONTREAL, KANADA
Tel: (514) 367-1224, (514) 963-1080, E-mail: kontakt@panoramanews.org
Designed and maintained by Andrzej Leszczewicz
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
ZALOGUJ SIĘ