Ocalić od zapomnienia
"Muzeum Historii Dyplomacji i
Uchodźstwa Polskiego w Bydgoszczy to miejsce zupełnie wyjątkowe w którym
czas się zatrzymał, a granice zatarły. Miejsce utkane ze wspomnień, pamiątek
przekazanych przez osoby, które los rzucił daleko poza granice kraju, z
dala od domu, rodziny, Ojczyzny. Historia dyplomacji, służby zagranicznej,
wojennej tułaczki żołnierzy polskich na frontach II wojny światowej - to
wszystko w jedynym takim Muzeum w Europie" *
Fundamentem muzealnej kolekcji jest
dar Rodziny Poznańskich, przekazany w 1997 oraz 2013 roku, przez Wandę
z Dmowskich Poznańską - żonę ostatniego Konsula Generalnego II RP w Londynie
dra Karola Poznańskiego.
Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa
Polskiego w Bydgoszczy / Marmurowe popiersie Wandy Dmowskiej - Poznańskiej
Powstanie Muzeum Historii Dyplomacji
i Uchodźstwa Polskiego przy Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bydgoszczy (dziś:
Uniwersytet Kazimierza Wielkiego) jest efektem działania grupy osób zaangażowanych
w realizację woli Wandy Poznańskiej. Ten wspaniały dowód zogniskowania
jej miłości do ojczyzny i poczucia misji obywatelskiej zaowocował przekazaniem
pamiątek rodzinnych i prywatnego archiwum do Bydgoszczy, co przyjęte zostało
z całkowitą aprobatą i wolą wypełnienia misji przez profesora Adama Sudoła
- spiritus movens całego przedsięwzięcia.
Warto przypomnieć wszystkie fakty
z tym związane, gdyż jest to rozdział historii polskiego środowiska w Montrealu,
a życie i działalność Wandy Poznańskiej i jej męża konsula generalnego
Karola Poznańskiego stanowią zapomnianą, a przecież ważną część historii
polskiej dyplomacji międzywojennej.
W bydgoskim muzeum wisi zdjęcie,
na którym w saloniku państwa Poznańskich w domu w Londynie, małżonkowie
siedzą na sofie patrząc w stronę obiektywu aparatu. My już wiemy to, czego
oni wtedy jeszcze nie wiedzieli, że czeka ich długa i zawiła droga życia,
wymagająca od nich gotowości zmierzenia się z rzeczywistością powojenną,
pracą dla potrzebujących i w końcu znalezienie spokojnej przystani daleko
od londyńskiego salonu.
Karol Poznański był dyplomatą II
Rzeczpospolitej. Urodził się w Warszawie w 1893 roku w zamożnej rodzinie
przemysłowców. W 1913 roku podjął studia prawnicze na paryskiej Sorbonie.
W 1917 roku na Uniwersytecie we Fryburgu uzyskał licencjat z prawa i obronił
pracę doktorską z ekonomii i nauk politycznych. Formułująca się po odzyskaniu
niepodległości polska dyplomacja potrzebowała wykształconych osób. W 1920
roku dr Karol Poznański wstąpił w szeregi pracowników Ministerstwa Spraw
Zagranicznych. Pracował w Wydziale Konsularnym, w którym spotkał się i
zaprzyjaźnił z dr Wacławem Babińskim.
Ważnym sprawdzianem jego kompetencji
była rola sekretarza delegacji polskiej w rokowaniach pokojowych z Rosją
sowiecką w Rydze, w wyniku których, w marcu 1921 roku, podpisany został
traktat pokojowy. Wśród członków delegacji była Wanda Dmowska - ceniona
stenografka sejmowa, przyszła pani Poznańska. Karol Poznański często podróżował
wysyłany przez swoich zwierzchników w celu poszerzania sieci konsulatów
honorowych w Europie i usprawniania ich działalności. Wiedza i doświadczenie
negocjatora przydały mu się podczas rokowań polsko-gdańskich w 1924 roku
w sprawie ustalenia zasad dotyczących porozumienia z Senatem Wolnego Miasta
Gdańsk. Po kilku latach pracy na stanowisku naczelnika wydziału w Departamencie
Konsularnym, w 1927 roku, dr Karol Poznański otrzymał nominację na Konsula
Generalnego w Ambasadzie w Paryżu pod zwierzchnictwem ambasadora Alfreda
Chłapowskiego. Objęcie nowej funkcji zbiegło się ze ślubem z Wandą Dmowską
i państwo młodzi prosto z przyjęcia weselnego wyjechali do Paryża. Po latach,
już w Montrealu, konsulowa wspomniała tamten czas: "Nie miałam specjalnej
chęci wychodzić za mąż, zwlekałam. Miałam świetną posadę w Sejmie, dobrze
zarabiałam, byłam niezależna, pracowałam intensywnie, czasami do drugiej
w nocy. Pasjonowała mnie polityka i wszystko co było z nią związane. Poznaliśmy
się z Karolem w 1920 roku, a pobraliśmy się w 1927. Mąż był bardzo uparty
i wytrwały w zabiegach o mnie."
Od tej chwili nierozłączni, pracowicie
wypełniali obowiązki pary dyplomatów. W 1934 roku państwo Poznańscy
przenieśli się do Londynu. Tak, jak w Paryżu, również w Londynie podjęli
czekające ich wyzwania. Karol Poznański w randze konsula generalnego dołączył
do ekipy ambasadora Edwarda Raczyńskiego. Wanda Poznańska zorientowawszy
się, że w Londynie znajduje się duża grupa polskich emigrantów z dziećmi,
zorganizowała szkółkę przy polskim kościele, by dzieci mogły uczyć się
ojczystego języka. Karol Poznański, oprócz zobowiązań konsula jako znawca
polskiego i międzynarodowego prawa konsularnego, w latach 1928-1936, był
wykładowcą na Wyższym Kursie Dyplomatyczno-Konsularnym przy MSZ w Warszawie.
Dwie wielkie damy - Wanda Poznańska
i Halina Babińska - Montreal 1999 rok.
Wybuch II wojny światowej spowodował
przybycie do Anglii żołnierzy, uchodźców, tułaczy wojennych, którymi należało
się zająć. Rząd RP powołał Komitet Obywatelski Pomocy Uchodźcom Polskim
- którego kierownikiem został konsul Karol Poznański, zaś honorowe przewodnictwo
sprawowała generałowa Helena Sikorska. Komitet działał bardzo sprawnie
i Karol Poznański łączył funkcję konsula generalnego ze społeczną pracą
na rzecz Komitetu, aż do 1945 roku, gdy cofnięte zostało uznanie polskiego
rządu w Londynie. Dramatyczna sytuacja uchodźców, pozbawionych dokumentów
i podstawowych środków do życia, wymogła na ekipie Ambasady Polskiej zdecydowane
działania. Nadal wydawane były dokumenty obywatelom polskim, co było honorowane
przez władze brytyjskie. Powołany został nowy Komitet Obywatelski Pomocy
Uchodźcom Polskim, na którego czele stanął ponownie Karol Poznański. Jako
doskonały administrator i organizator kierował Komitetem do 1967 roku.
Po ustąpieniu ze stanowiska, wyjechał z żoną do Montrealu, gdzie mieszkała
córka Magdalena Szulc-Poznańska. Wydawało się, że ten pracowity i ofiarny
dyplomata, który całe swoje zawodowe życie podporządkował służbie dla rodaków,
odpocznie i przeżyje w Kanadzie długie lata, ale pojawiły się kłopoty ze
zdrowiem i Karol Poznański zmarł w 26 czerwca 1971 roku.
Wanda Poznańska, primo voto Dmowska,
urodziła się w Warszawie w 1898 roku. Była daleką krewną Romana Dmowskiego.
Uczyła się w najlepszych pensjach prywatnych, skończyła dwuletni kurs ekonomiczny
i kurs stenografii, znała języki obce. Była kobietą nowoczesną, wykształconą,
interesującą się światem polityki i lubiącą swoją pracę. Pracowała w polskim
parlamencie jako rewizor w zespole stenografów. Często wyjeżdżała za granicę
jako członek polskich delegacji rządowych na konferencje i rokowania międzynarodowe,
które stenografowała. Była świadkiem wielu zakulisowych gier dyplomatycznych.
Małżeństwo z Karolem Poznańskim zobowiązało ją do nowych aktywności: uczestniczenia
w życiu oficjalnym i towarzyskim placówki, reprezentowania polskich spraw
we Francji, bywania na spotkaniach dyplomatycznych, urządzania przyjęć,
przyjmowania gości. Obowiązki reprezentacyjne przeplatały się z rodzinnymi
- w 1928 roku urodziła w Paryżu córkę Magdalenę, zaś w 1929 roku Wanda
Poznańska po raz pierwszy została matką chrzestną polskiej jednostki pływającej
- okrętu podwodnego "Ryś". Gdy wybuchła II wojna światowa obowiązki nie
pozwalały konsulowi Poznańskiemu opuścić stanowiska, ale przekonał żonę,
by przeczekała wojnę w Kanadzie. Wypłynęła z córką i matką, w lipcu 1940
roku z portu Greenock, transatlantykiem "Batory", wraz z innymi rodzinami
polskich dyplomatów i wojskowych. Tym samym statkiem płynęli opiekunowie
36 metalowych skrzyń wypełnionych najcenniejszymi polskimi pamiątkami narodowymi
z Zamku Królewskiego na Wawelu.
Wanda Poznańska zamieszkała w Montrealu
i z miejsca włączyła się aktywnie w działalność na rzecz uchodźców i Polonii
jako wiceprzewodnicząca Stowarzyszenia Emigrantów. Małżonkowie spotkali
się dopiero w 1944 roku, gdy konsulowa Poznańska powróciła z Montrealu
do Londynu. Założyła pracownię kapeluszy by wesprzeć finansowo męża, gdyż
czasy powojenne w Anglii były trudne dla wszystkich. O tym okresie Tymon
Terlecki - pisarz emigracyjny, pisał:
"Usunął się nam grunt spod nóg, zatrzasnęła
się przed nami perspektywa. Nie uznani, uciążliwi, niepożądani, byliśmy
także rozbrojeni duchowo". Czas londyński zamknął się wraz z ustąpieniem
Karola Poznańskiego z kierowania Komitetem Obywatelskim i w 1967 roku małżonkowie
przyjechali z powrotem do Montrealu. Nieoczekiwana śmierć zabrała przedwcześnie
Karola Poznańskiego, gdy tymczasem pani Wanda Poznańska dożyła stu pięciu
lat i zmarła w 2003 roku.
W październiku 1997 roku Wanda Poznańska
spotkała się z przybyłą do niej delegacją w osobach rektora Wyższej Szkoły
Pedagogicznej profesora Józefa Banaszaka, prezydenta Bydgoszczy dr Henryka
Sapalskiego oraz profesora Adama Sudoła. W Polskim Instytucie Naukowym
w Montrealu nastąpiło oficjalne przekazanie daru dla bydgoskiej uczelni,
na który złożyły się: archiwum rodzinne, korespondencja prywatna i służbowa,
dokumenty osobiste i służbowe, pamiątki, zdjęcia oraz zabytkowe meble,
kolekcja cennych sztychów, obrazów, sreber i porcelany. Dar rodziny Poznańskich
spowodował konieczność powołania muzeum, które rozlokowało się w zabytkowej
willi z początków XX wieku jako oddział Wydziału Historycznego Uniwersytetu
Kazimierza Wielkiego. Pierwszym opiekunem muzeum został profesor Adam Sudoł.
Obecnie tę funkcję pełni profesor uczelni, dziekan Wydziału Historycznego
dr hab. Marek G. Zieliński.
Autorka artykułu w Saloniku Wandy
i Karola Poznańskich w towarzystwie prof. A. Sudoła i prof. M. Zielińskiego
W czerwcu 2023 roku Muzeum Historii
Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego obchodzi 25-lecie istnienia. Ta bezcenna
placówka, która ocaliła pamięć o Wandzie i Karolu Poznańskich, nadal stara
się zbierać cenne pamiątki i archiwa. Polscy dyplomaci okresu międzywojennego
są niezwykle ciekawą, a zarazem zapomnianą formacją wykształconych, oddanych
służbie narodowej obywateli. Po wojnie rozsypali się po świecie, trud ich
pracy na placówkach został niedoceniony, niektórzy, nie potrafiąc odnaleźć
się na emigracji, popełnili samobójstwo, jak ambasador Juliusz Łukasiewicz
czy generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Z okazji jubileuszu 25-lecia pozyskiwania
do swoich zbiorów cennych archiwów i pamiątek, trzeba życzyć muzeum bydgoskiemu
owocnej działalności muzealnej i edukacyjnej, bo - jak napisał poeta: "Przeszłość
to jest dziś - tylko cokolwiek dalej" i z tej wiedzy o przeszłości polskiej
dyplomacji możemy dziś w Muzeum Historii Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego
bardzo dużo dowiedzieć się i nauczyć.
* (https://muzeum.ukw.edu.pl//strona/muzeum-dyplomacji/)
Katarzyna Szrodt
Dr Katarzyna
Szrodt - badaczka polskiej emigracji artystycznej w Kanadzie, animatorka
życia kulturalnego, kuratorka wystaw, felietonistka. |