.

MAGAZYN PANORAMA
352 Bergevin, Suite 6 
Lasalle, Qc
H8R 3M3 

E-mail: kontakt@panoramanews.org

Tel. (514) 367-1224 
Tel. (514) 963-1080



 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Był Duda, był...

Wygląda na to, że autorzy tej ludowej przyśpiewki w jakimś proroczym natchnieniu przewidzieli prezydenturę Andrzeja Dudy, używając czasu przeszłego dokonanego w odniesieniu do jej skromnego przebiegu i zakończenia, jak również ujawnili nieznośną lekkość bytu, spowodowaną mizernym ciężarem gatunkowym tejże prezydentury.
    
Ale krytykować łatwo, obywatele bardzo lubią wyszukiwać słabe strony i ułomności władzy, szczególnie Polacy - wolne ptaki, którzy programowo wierzgają przeciwko każdemu zwierzchnictwu. Prezydent jest wdzięcznym obiektem tej niechęci, co prawda nie rządzi, bo ma od tego premiera i całą Radę Ministrów, ale obowiązków ma tyle, że głowa mała. Bo to przecież najwyższy przedstawiciel polskich władz, zwierzchnik sił zbrojnych, strażnik Konstytucji, no, nie wiadomo, w co ręce włożyć. A niewdzięczny naród oko ma bystre i złośliwe, wszystko zauważa i żadnym kitem nie da się omamić, czepia się jak pijany szpadla, kpiąc sobie okrutnie z zapracowanego organu.
     

Pamiętam, że kiedy PAD wygrał wybory prezydenckie, mając za sobą poparcie partii rządzącej, rządu i rządowych mediów, rozpromieniony Jarosław Kaczyński rżnął głupa i powtarzał w upojeniu: "Ten Duda nam się udał!". Udał się rzeczywiście Kaczyńskiemu, jest bowiem najbardziej spolegliwym prezydentem. Czy pamiętacie Państwo serial "Plebania", w którym biznesmenowi-
gangsterowi meldowano:" Panie prezesie, pański wójt przyszedł!" Podobne meldunki niewątpliwie otrzymywał prezes PiS.
   
Pamiętajmy, że w kampanii prezydenckiej już na ostatniej prostej, pretendentka do tytułu pierwszej damy zwróciła się do Jarosława Kaczyńskiego: "Nie wiem, dlaczego nasi przeciwnicy są tacy strachliwi. Z całym szacunkiem, panie prezesie, ja się pana nie boję!" I wiecie Państwo co? Mówiła prawdę. Dość szybko Agata Duda przestała okazywać poparcie dla małżonka, stając się wyłącznie ozdobnikiem jego oficjalnych wizyt i wystąpień. Swoim milczeniem prezydentowa wymownie demonstrowała swoje stanowisko. Wygląda na to, że popierać go nie chciała stanąć przeciwko niemu nie mogła. Pamiętam, że w dniu premiery filmu "Smoleńsk" Prezydent siedział w loży z pisowskimi notablami, a pani Dudzina z córką poszły do kina na film, który reżyserował Woody Allen. Wygląda na to, że faktycznie cykora przed prezesem nie ma.
 
A sam Andrzej Duda po wygranych wyborach rozpoczął swą nieudaną przygodę z prezydenturą. Naród śmiał się, że prezydent nie ma wpływu nawet na żyrandol w Pałacu Prezydenckim, bo przełącznikiem pstryka prezes. A PAD pogodził się z faktem, że nie ma na nic wpływu, bo to był warunek zostania prezydentem. Niektórzy dziwili się, dlaczego tak często prezydent wykrzykuje swoje wystąpienia - żeby było go słychać na Nowogrodzkiej. 

Te spostrzeżenia pozwoliły na sformułowanie pewnych ogólnych wniosków, dotyczących poszczególnych prezydentur:

Wojciech Jaruzelski pokazał - jaki nie powinien być prezydent,
Aleksander Kwaśniewski- jaki powinien być prezydent,
Lech Wałęsa pokazał, że każdy może zostać prezydentem,
Andrzej Duda udowodnił, że jednak nie każdy.
    
W akcji wspomagania Dudy na drugą kadencję aktywnie uczestniczył muzyk disco-polo Sławomir Świerzyński, który piał z zachwytu: "Andrzej Duda jest erudytą, jemu miód z ust kapie, on ma pyłek kwiatowy na wargach!" Z podobnym zaangażowaniem atakowano rywalkę Dudy, Małgorzatę Kidawę-Błońską, zaczynając oczywiście od klasycznego chwytu z jej rzekomo żydowskim pochodzeniem, w co nawet najbardziej ogłupiały wyborca PiS uwierzyć nie mógł, zważywszy na fakt, że jest ona w pierwszej linii prawnuczką prezydenta St. Wojciechowskiego i premiera Wł.Grabskiego, którzy zważywszy pełnione funkcje i realia odrodzonej ojczyzny, jako żywo Żydami być nie mogli. Nawet taki wierszyk powstał wówczas: Gdyby Jezus mieszkał w Dukli, to by szyby mu wytłukli".

A kiedy w polskim Sejmie pojawił się Richard Gere wspierając Malgorzatę Kidawę-Błońską, pisowskie media zawyły ze zgrozy, gremialnie potępiając aktora, bo w filmie "Pretty Woman" korzystał z usług prostytutki. A to huncwot i zbereźnik!

W ostatecznym wyniku 10 440 648 głosów uzyskał Andrzej Duda przy pomocy całego aparatu państwa, 10 018 263 głosy otrzymał Rafał Trzaskowski, który z marszu zastąpił Małgorzatę Kidawę-Błońską po jej rezygnacji.

Rok 2020 utkwił w pamięci rodaków, bo wówczas w Polsce spotkały się dwa nieszczęścia: pandemia i panduda. Dla Andrzeja Dudy niewiele się zmieniło, po prostu kontynuował swoją współpracę z rządami łapczywych nepotów, niekompetentnych karierowiczów i kolesi, drogę lekkomyślnego braku odpowiedzialności za państwo, jego bezpieczeństwo i jego przyszłość. Współuczestniczył w skompromitowaniu Polski w świecie, pozwał na amatorszczyznę polityczną i dyplomatyczną, wspierał działania sprzeczne z racją stanu.
     
Doświadczyliśmy dekady dziwnych czasów, oglądając prezydenta Rzeczypospolitej, szokującego swą przedziwną mimiką i pokrzykiwaniem, który próbował zyskać naszą sympatię, opowiadając kiepskie dowcipy, z których najlepszy to: "Podjąłem właśnie decyzje..." Andrzej Duda co i raz zaskakiwał nas swoimi nieprzemyślanymi dywagacjami. Pamiętam swoje zdumienie, kiedy z całą powagą wystrzelił sensacyjną informację o polsko-japońskim braterstwie broni podczas II wojny światowej...
  
Za to pokazał charakter tygodniami trzymając Joe Bidena w niepewności czy mu gratuluje wyboru na prezydenta USA.  Znając zapalczywość naszego prezydenta obawialiśmy się, że może się on posunąć do zawetowania elekcji Bidena. Całe szczęście, że ostatecznie się powstrzymał, uznając, że taką potężną broń warto mieć, ale nie warto jej używać, bo jak się jej używa, to już się jej mieć nie będzie.

O politycznym formacie A.D. świadczą nie tylko miny, które robi do kamery, ale także spotkania z każdym, kto się chce z nim spotkać. W 2018 roku prezydent podjął decyzje, aby pojechać do Białego Domu i pozdrowić z samochodu Donalda Trumpa i grono jego doradców. Jednak nikt z Białego Domu nie planował spotkania z polskim prezydentem. Andrzej Duda spotkał się z burmistrzem miasta Jersey City, którego pouczył o kluczowym dla Polski znaczeniu pomnika katyńskiego, co potwierdziło jego silną międzynarodową pozycję i rolę poważnego rozgrywającego w polityce światowej.
  
Ta dobra samoocena spowodowała, że dał się nabrać dwom rosyjskim pranksterom i uwierzył, że dzwoni do niego sekretarz Generalny ONZ, z sugestią, aby ponownie przyłączył do Polski Lwów i inne polskie tereny.  A swoją drogą, jak ci dowcipnisie takie Kozaki, to niech się dodzwonią do jakiejkolwiek przychodni w Polsce.
   
Żartownisiów było zresztą więcej: jacyś cwaniaczkowie podrzucili do Kancelarii, a prezydent ku zachwytowi opozycji z rozpędu podpisał słynny apel z ośmioma gwiazdkami (5+3)!
 Druga kadencja PAD powoli dobiega końca. Kolejne wybory prawdopodobnie odbędą się w dniu 18 maja 2025 r. Andrzej Duda może ewentualnie kandydować, Boże broń, w 2030 r. Na razie PiS rozpaczliwie szuka kandydata na to prestiżowe stanowisko, ale ławka rezerwowych króciutka, oj, króciutka!

Ale jedno trzeba prezydentowi Dudzie przyznać: otóż natchnął on weną twórczą liczną rzeszę ludzi pióra, którzy zalali internet mniej lub bardziej udanymi utworami jemu poświęconymi. 
 

Danuta Owczarz-Kowal


Danuta Owczarz-Kowal - filolog orientalny, prawnik, felietonistka. 

 


PANORAMA - MAGAZYN RADIA POLONIA CFMB 1280 AM, MONTREAL, KANADA
Tel: (514) 367-1224, (514) 963-1080, E-mail: kontakt@panoramanews.org
Designed and maintained by Andrzej Leszczewicz
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
ZALOGUJ SIĘ