.

MAGAZYN PANORAMA
352 Bergevin, Suite 6 
Lasalle, Qc
H8R 3M3 

E-mail: [email protected]

Tel. (514) 367-1224 
Tel. (514) 963-1080



 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Ludzie z wazeliny

Od razu poczułam nieprzyjemny fetorek kiedy polityk Paweł Kukiz pochwalił się, że spędził uroczy wieczór z prezesem Prawa i Sprawiedliwości, podczas którego miała miejsce nie tylko interesująca konwersacja i reasumpcja alkoholu, ale również śpiewy chóralne. Zapaszek ów zgęstniał kiedy Paweł Kukiz, muzyk przecież i wokalista publicznie skomplementował występy prezesa, twierdząc, że ów ma ładny głos... Oho, pomyślałam, coś się kroi. I faktycznie, okazało się, że być może prezes obdarzony jest przez naturę słowiczym głosem, ale to Kukiz zaśpiewał tak, jak mu prezes zagrał.
          

Jak wszyscy Państwo widzieli w dniu 11 sierpnia w głosowaniu na temat odroczenia posiedzenia Sejmu w sprawie ustawy wymierzonej w TVN, PiS nie uzyskało większości, a wspólnie z opozycją w obronie wolnych mediów zagłosowali kukizowcy. Po przerwie trzech z nich: Kukiz, Sachajko i Żuk zmieniło zdanie. Podobno cały ten tercet egzotyczny jednocześnie się pomylił i nacisnął zielony, prawy guzik, ale chłopcy się opamiętali, otrząsnęli, odzyskali zdrowe zmysły i uświadomili sobie czego tak naprawdę chcą.    

I patrzcie Państwo jak to jest: osiem lat rządziła PO, już sześć lat władzę sprawuje PiS, a nieustępliwy i niezłomny Kukiz ciągle walczy "o zmianę ustroju i wyjście z postkomunistycznego, neokolonialnego systemu Polski"!  Tacy antysystemowcy, a dali się kupić w ciągu dwóch godzin!
         
Tylko dzięki nim PiS przepchnęło TVN-lex, więc tym samym umościli się wygodnie na prezesowskiej liście płac i stanowisk. Tyle, że na Kukiza wylała się fala hejtu, m.in. odezwał się Janusz Panasewicz: "Wstydzę się każdego dnia, kiedy podawałem ci rękę, ty gnoju!". Następnego dnia Kukiz poszedł do restauracji:
- Mam tu zamówiony stolik!
- Pana godność? 
- Nie posiadam.
           
TVN dostała koncesję na nadawanie od Holandii. Podobno urażony tym faktem Marek Suski zdecydował, że da Holendrom odpór, okaże im swoje oburzenie i do tego ich Paryża już nigdy więcej nie pojedzie.
           
Według Słownika Języka Polskiego PWN wazeliniarstwo to pochlebianie komuś i usługiwanie dla korzyści. Od 2016 roku używane jest również słowo "nawilżanie", kiedy to gale wręczenia nagrody Człowieka Roku tygodnika "Wprost" internauci nazwali "uroczystością nawilżania panu prezesowi". Logiczne - bo przecież nawilżanie jest formą wpływu, łatwo też w wazeliniarstwie odpłynąć, można też popłynąć.
         
Trzeba przyznać, że osoba Jarosława Kaczyńskiego zasiała twórczy ferment wśród ludzi słowa, dłuta, pędzla, a przede wszystkim pióra, wpływając w sposób znaczący na rozwój piśmiennictwa panegirycznego w Polsce.  
      
Kult Jarosława Kaczyńskiego zaczął kwitnąć zaraz po objęciu władzy przez PiS. Wtedy to seniorzy z Pabianic, którzy wcześniej malowali tylko pejzaże i kwiatki zapragnęli sprawdzić się w ambitniejszej tematyce i rozpoczęli malowanie "pana Jarosława" olejem i akwarelą. Już po 10 miesiącach w miejscowym Ośrodku Kultury wystawionych zostało 35 portretów J.K, składającego ręce do modlitwy, z oczami otwartymi oraz przymkniętymi, melancholijnie patrzącego w przestworza, otoczonego poświatą, grożącego opozycji wskazującym palcem w stanie wzburzenia, a jeden to nawet nosi figlarny góralski kapelutek z muszelkami!
          
W hołdach i pochlebstwach wygłaszanych pod adresem J.K. przodowało zawsze "W sieci" czyli bracia Karnowscy, tygodnik "Wprost" oraz "Gazeta Polska". Naczelny tej ostatniej - Sakiewicz: "Jarosław Kaczyński odbierze kiedyś Pokojową Nagrodę Nobla". Komu odbierze? Wałęsie? Światłość dookoła osoby prezesa rozpyliła od razu Beata Szydło, zapewniając Polaków, że zarówno ona jak i wicepremier Morawiecki są "pomazańcami Jarosława Kaczyńskiego". Pamiętam, że Roman Giertych natychmiast zadał publicznie szereg zasadniczych pytań, m.in. jakie części ciała obojga premierostwa zostały namaszczone i czym.
         
Jednak największy wazelinowy poślizg zaliczył prezes Stronnictwa Narodowego, który pod pomnikiem Romana Dmowskiego przy placu Na Rozdrożu hucpiarsko prezesa awansował: "Panie naczelniku, prezes Stronnictwa Narodowego Ludwik Wasiak melduje … Rozdroże gotowe na uroczyste przyjęcie pana naczelnika państwa polskiego". 

Prezes hołd przyjął, a tytuł, który przez cztery lata nosił Józef Piłsudski życzliwie zaakceptował. W momencie składania wieńca powitano Kaczyńskiego przez megafon jako "niekoronowanego króla Polski". 
         
W zachwytach nad Jarosławem Kaczyńskim nie pozwoliłby się wyprzedzić naczelny lizus III RP Ryszard Czarnecki "Czopkiem" zwany. Z wywiadu dla magazynu Polska. The Times: 
- "Wpływ Jarosława Kaczyńskiego na życie Polski już od paru dekad jest ogromny. 
- Chce pan powiedzieć, że tak ogromny jak Piłsudskiego? 
- Nie będę oceniał czy większy, czy mniejszy. Jest jedna rzecz, która ich łączy. Nawet najwięksi wrogowie Jarosława Kaczyńskiego nie mogą mu zarzucić jakiejkolwiek interesowności. Kaczyński to człowiek piekielnie uczciwy i oddany Polsce. Tak jak naczelnik Piłsudski". 

Wystarczy nie kraść? A Kaczyński faktycznie jest bezinteresowny, nie przepisał przecież wszystkiego co ma na żonę.

Ale trzeba przyznać, że wymienieni politycy mają pewną cechę, która ich łączy: obaj nie lubili Sikorskiego…
         
O Czarneckim można nieskończenie, więc już tylko jeden cytat: "Europa ma i będzie miała przywódcę, który polityczną skuteczność potrafi pogodzić z wiarą w zasady. Jest nim Jarosław Kaczyński". Kiedy Kaczyński stanie na czele Europy to Czarneckiego postawią w szopce bożonarodzeniowej, tuż poniżej muła.
Do wymienionych sykofantów niewątpliwie dołączył minister Michał Wójcik: "Największym politykiem w Polsce jest Jarosław Kaczyński, który uchronił Polaków przed złymi skutkami tego, co dzieje się w Europie". A poseł Radosław Fogiel, też jest niezły: 
- "Ma pan wykształcenie średnie, a podważa pan autorytet sędziów Sądu Najwyższego, jak pan uzupełnia braki wykształcenia?
- Staram się przebywać jak najczęściej w obecności Jarosława Kaczyńskiego".

Szczyt subtelności to nie był - fakt. Bo już na przykład posłanka Małgorzata Wasserman, osoba wykształcona i obyta, to samo włazidupstwo prezentuje w formie wytworniejszej: - "Jestem zafascynowana Jarosławem Kaczyńskim. Każde jego spojrzenie jest długofalowe". Nie wiadomo co baba ma dokładnie na myśli sugerując, że prezesa cechuje niedookreśloność, a nawet metafizyka, wiadomo jednak o co jej chodzi: o jego życzliwość.
         
Rząd już powinien uzupełnić zapas wazeliny zużywanej tak beztrosko przez PiS-owskich polityków i popleczników wynoszących pod niebiosa prezesa, który tak dużo dla nas zrobił i jeszcze na pewno zrobi.  Im wszystkim ku przestrodze pragnę zadedykować pewną anegdotkę: Po ucieczce Napoleona z Elby francuskie gazety pisały: "Ludożerca wymknął się z Elby. Widziano go tu i ówdzie, ale z pewnością nie umknie naszym wojskom… Tyran jest już w Lyonie" …Bonaparte zbliża się do stolicy… Napoleon będzie jutro w Paryżu… Wczoraj wieczorem nasz ukochany cesarz wjechał do Tuileries wśród nieopisanego zapału całego narodu".(!)
        
Tę opowiastkę można oczywiście opowiedzieć odwrotnie, cofając się w czasie. Tyrani, satrapowie, autokraci i ich poplecznicy teoretycznie wiedzą, że łaska tłumu nie jest trwała, ale każdy myśli, że on będzie wyjątkiem, że jemu się uda. Ale naród, który korzystał już ze zdobyczy demokracji, tak łatwo ich nie odda… Chociaż są i tacy, którzy uważają, że demokracja to bardzo zła forma rządów i jedynym jej plusem jest to, że inne sprawdzają się jeszcze gorzej.
 
 

Danuta Owczarz-Kowal


Danuta Owczarz-Kowal - filolog orientalny, prawnik, felietonista.

 


PANORAMA - MAGAZYN RADIA POLONIA CFMB 1280 AM, MONTREAL, KANADA
Tel: (514) 367-1224, (514) 963-1080, E-mail: [email protected]
Designed and maintained by Andrzej Leszczewicz
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
ZALOGUJ SIĘ