.

MAGAZYN PANORAMA
352 Bergevin, Suite 6 
Lasalle, Qc
H8R 3M3 

E-mail: [email protected]

Tel. (514) 367-1224 
Tel. (514) 963-1080



 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Uleczyć nieuleczalne

Taki tytuł nosiła książka słynnego Michała Tombaka i już wiele lat temu  przewróciła paradygmat zdrowia do góry nogami.  Należy całkowicie zmienić podejście do chorób chronicznych aby zrozumieć, że nieuleczalne tak naprawdę często da się wyleczyć. 

W rzeczywistości niewiele wiemy o tym jak funkcjonuje nasz organizm. Jest w nim Ogromna Inteligencja. Inteligencję naszego organizmu można porównać do Wielkiej Inteligencji Wszechświata. Tyle procesów zachodzi w naszym ciele, jest tak ogromna ilość najróżniejszych współczynników, że nadal nie zgłębiliśmy jak to wszystko naprawdę funkcjonuje. Pomimo zaawansowanej technologii i współczesnej nauki szacujemy, że nie wiemy o nim więcej niż 10%.

Zostaje nam więc przede wszystkim obserwować to, co działa, stawiać na rezultaty i zdać się na Tę Inteligencję, która jest w nas. Nauczyć się żyć w zgodzie z Nią i w zgodzie z prawami natury, bo okazuje się, że to daje oczekiwane rezultaty.

Organizm w swojej ogromnej inteligencji zawsze dąży do utrzymania Życia, witalności, energii i zdrowia oraz do przetrwania i do spełniania swoich funkcji w jak najwyższym możliwym potencjale.

Nasze ciało ma w sobie wpisany naturalny mechanizm, którym jest proces regeneracji, samo uleczenia. To naturalne biologiczne prawo ma za zadanie utrzymanie życia.

Podstawową rolę odgrywa tutaj prawo homeostazy: każde żywe ciało dąży do zaadoptowania się w równowadze w swoim środowisku. 

Stan chorobowy manifestuje się przez symptomy, które są sygnałem, że ciało próbuje się zaadoptować dążąc do zdrowia, ale nie daje już rady utrzymać równowagi w danym środowisku. 

Zdrowie zatem zależy od naszego środowiska. Czym jest więc to środowisko, tzw. teren. Składa się na nie dosłownie: jak się odżywiamy, jak się nawadniamy, jak się ruszamy, jak odpoczywamy, jak oddychamy, a nawet to, jak myślimy i co odczuwamy.

Kiedy mamy więc do czynienia z chorobą chroniczną powinniśmy zająć się całym otoczeniem tak, by dokonując w jego dziedzinach prozdrowotnych wyborów stworzyć organizmowi dogodne warunki do jego regeneracji.

Przestać przeszkadzać, zacząć wspomagać a ciało zrobi to, do czego jest stworzone - doprowadzi do samo naprawy.

Podstawowym pierwszym warunkiem w procesie odzyskiwania homeostazy jest odżywianie.

W poprzednim numerze Panoramy została opisana linia pożywienia, które wspomaga i leczy. Tym razem skupimy się na sile odpoczynku właśnie od jedzenia.

W dzisiejszych czasach żyjemy przestymulowani, cały czas się pobudzamy i cały czas jemy. Organizm jest wyczerpany ciągłym trawieniem. Post jest właśnie takim stworzeniem umyślnej, dłuższej przerwy w jedzeniu i jest on, uwaga najsilniejszą i najskuteczniejszą, naturalną metodą terapeutyczną. 

Post to powstrzymanie się od jedzenia. Kiedy organizm nie traci większości swojej energii na ciągłe trawienie może, dopiero wtedy, zużywać ją na oczyszczanie i naprawianie. 

Głównie chodzi o to, by przestać spożywać pokarmy solidne, stałe, a jedynie się nawadniać płynami, które nie zużywają dużo energii na trawienie i przyswojenie. Najbardziej wskazana jest tu woda, ale czasem mogą być domowe zielone soki, szejki lub napary ziołowe.

Przede wszystkim niewłaściwe jest myśleć, że człowiek musi jeść 3 konkretne posiłki dziennie. To przekonanie bierze się  z życia w obecnym komforcie i to ten komfort doprowadza nas do wielu chorób cywilizacyjnych, bo jest on degeneracyjny. Tak naprawdę ilość pożywienia  powinna być cykliczna, tak jak pokazuje nam to przyroda, są okresy obfitości i okresy zastoju. Człowiek był przyzwyczajony miewać okresy jedzenia obficie i okresy jedzenia mniej a nawet głodowania. Taka stymulacja jest bardzo prozdrowotna, bo obfitość dokarmi, pozwoli zrobić rezerwy odżywczych substancji w ich najlepszym momencie, a brak jedzenia rozpocznie proces oczyszczania i naprawiania w okresie zastoju.

Warto jest wyjść z tego chorobotwórczego komfortu i zacząć wprowadzać umyślne przerwy w jedzeniu, stopniowo je wydłużając. Najpierw zrezygnować ze śniadania albo zjeść je później, po czym pomału trenować swoją wytrzymałość na przerwy w jedzeniu by móc zastosować konkretne posty.  

Z biologicznego punktu widzenia prawdziwy post jest wtedy, kiedy ciało zużyło cały cukier, glukozę i zaczyna zużywać tłuszcz. Zawsze, kiedy jemy, funkcjonujemy na rezerwie cukru, dopiero jak przynajmniej przez 12 godzin nie przyjmujemy żadnych pokarmów zaczynamy zużywać glukozę (konieczne wyjaśnienie – oba to cukry). Następnie ciało przechodzi na czerpanie rezerwy glikogenu z zapasów wątroby - ten proces trwa 24-48 godzin. Dopiero po tym czasie, po 2-3 dniach dochodzi do prawdziwego postu, kiedy to organizm zużył zapasy cukru i glikogenu i przechodzi na rezerwę tłuszczu, czyli tzw. ketozę. Wtedy właśnie dochodzi do bardzo skutecznego oczyszczania i regeneracji. 

Jest kilka ważnych procesów, które zachodzą podczas postu:

- Ketoza, - w nim ciało masowo się oczyszcza przez spalanie tłuszczów i toksyn.

- Prawo Hormeza - ciało poddane lekkiemu stresowi, stymulacji przez post, reaguje zwiększeniem swojego limitu adaptacyjnego, co w rezultacie zawsze doprowadzi do polepszenia jego stanu. 

- Autofagia - niesamowity fenomen inteligencji naszego ciała, który gdy nie dostaje substancji z zewnątrz zaczyna zjadać swoje własne tkanki i w swej wielkiej inteligencji zjada te, które są chore, zdegenerowane, reutylizuje białka, wchłania zniszczone mitochondrie, bakterie, wirusy, guzy oraz oczyszcza komórki. W 2016 prof. Yoshinori Ohumi otrzymał Nagrodę Nobla za badania nad autofagią, czyli samo-zjadaniem, które również chroni DNA, przed rakiem, chorobami neurologicznymi i degradacyjnymi. Najsilniejszym promotorem autofagii jest post.

- Współczynnik neurotroficzny w mózgu – białko BDNF, prowokuje on rozrost neuronów. Podczas postu ta funkcja bardzo się powiększa, przez co polepszają się też funkcje układu naczyniowo - sercowego i nerwowego. Poprawia się również praca mózgu. Działa na wszystkie choroby związane z mózgiem i psychiczne.

Są różne formy postów, wyróżniamy dwa główne: krótki, czyli okresowy i długi.

Krótki okresowy, to pominięcie śniadania, z czasem wprowadzenia większej ilości godzin bez jedzenia lub przyjmowanie pokarmów tylko w okresie np. 3-4 godzin dziennie, na przykład od godz. 16:00 do 20:00.

Inny rodzaj postu krótkiego to post przerywany: nie je się co drugi dzień, czy raz w tygodniu lub dwa dni w tygodniu.

Te posty krótkie poprawiają wszystkie parametry organizmu i jego funkcjonowanie, oczyszczają też komórki z nadmiaru glukozy. Choć nie zawsze dochodzi do ketozy i do autofagii, to regularny post krótki jest nawet właściwszy niż tylko stosowanie  raz czy dwa razy w roku długiego postu terapeutycznego. Jest polecany osobom z otyłością, bo swoją wysoką skutecznością w tym wypadku przewyższa wszelkie diety restrykcyjne. 

Krótki odpoczynek od jedzenia jest bardzo wskazany szczególnie dla osób, które mają jakiekolwiek problemy trawienne, kilkunasto-godzinna przerwa będzie wielką pomocą w wypadku wszelkich stanów zapalnych w układzie trawie trawiennym.  A gdy praca tego układu się poprawia to i odporność jest lepsza.

Długoterminowy post może trwać wiele dni i jest używany w celu terapeutycznym. Długi post stosuje się już po zahartowaniu w krótkich postach jako dodatek terapeutyczny albo z powodu ciężkiej choroby, kiedy następuje potrzeba doprowadzania do szybkiej naprawy przez proces ketozy i autofagii.  Można ustrzec się przed poważnymi schorzeniami wprowadzając regularnie posty okresowe czy przerywane. 

Jest jeszcze tak zwany Post suchy. Trudny, bo bez jedzenia i nawadniania, ale za to bardzo skuteczny.

Wszystkie efekty są przyspieszone w poście suchym - o wiele szybciej dochodzi do takich procesów jak ketoza i autofagia. Stosuje się go na ogół 1-2 dni a efekt jest porównywalny do 5-7 dni postu na wodzie. 

Post to największa zdolność autoregeneracji organizmu.
Życie w ciągłym komforcie nie jest właściwe, jest degenerujące. Powinniśmy wprowadzić post do higieny naszego życia dla regeneracji. Post wydłuża życie.

Bardzo ważny jest również duchowy aspekt postu.
Poszczenie jest praktykowane we wszystkich religiach.
W każdej powtarza się długość 40 dni i zawsze jest związany z cyklami przyrody lub gwiazd. 

Post jest, więc również ćwiczeniem duchowym, w którym szukamy kontaktu z wymiarem boskim.

W czasie poszczenia dochodzi do oczyszczenia ciała i umysłu, jaśniejsze staje się pojęcie, odczucie Istoty Boga i Siebie. 

Okazuje się, że stosowanie postu dla poprawy zdrowia, zwiększenia jasności umysłu, doznania duchowego, czy poszerzenia percepcji odbieranej rzeczywistości jest bardzo starą praktyką. 

Pitagoras zanim został przyjęty do szkoły aleksandryjskiej odbył 40 dniowy post i sam był zaskoczony siłą fizyczną, bystrością i jasnością umysłu podczas tego czasu. W swojej własnej szkole wymagał postu jako obowiązkowej metody w stylu życia uczniów by stworzyć pokolenie nowych myślicieli. Również Sokrates i Platon stosowali i zalecali regularne posty, na ogół po 10 dni.

Anastazy Wielki, Mistyk Chrześcijaństwa Antycznego z Aleksandrii, z 4 wieku, posiadający zrozumienie fizyczne ale i niematerialne z naszego świata, powiedział o poście : Ť Post leczy chorych, osusza wszystko co wycieka, odpycha demony, usuwa myśli toksyczne, daje jasność umysłu, oczyszcza i otwiera serce, uświęca ciało i wprowadza człowieka na tron Boga. Post jest wielką siłą i prowadzi do wielkich sukcesów.ť 

Regularna praktyka postu jest zatem wskazana zarówno dla ciała, umysłu jak i Ducha.
 
 

Agnieszka Stalkoper


Agnieszka Stalkoper - profesjonalna fotograf. Między sesjami mody, reportażami i zawodowymi podróżami, rozwija swoją drugą pasję - medycynę alternatywną (nutriterapię, naturopatię, aromaterapię, zielarstwo, sofrologię). Nauczycielka jogi, promotorka  zdrowego stylu życia.

 


PANORAMA - MAGAZYN RADIA POLONIA CFMB 1280 AM, MONTREAL, KANADA
Tel: (514) 367-1224, (514) 963-1080, E-mail: [email protected]
Designed and maintained by Andrzej Leszczewicz
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
ZALOGUJ SIĘ