PITEKANTROP I NEANDERTALCZYK - NAJSTARSI MIESZKAŃCY ZIEM POLSKICH (4)
 
.... Neandertalczycy opanowali znacznie większe połacie Europy, niż ich poprzednicy. Pozostałości ich obozowisk odkryto niemal na całym kontynencie, z wyjątkiem jego północnych obszarów, tj. Skandynawii, Szkocji, krajów bałtyckich, północnej Rosji. Przeszli również Ural osiedlając się na dzisiejszych stepach rejonu Morza Kaspijskiego (Uzbekistan, Kazachstan, Turkiestan) i u podnóża Ałtaju (najdalej na wschód wysunięte ślady jego obecności), w Turcji, wreszcie na Bliskim Wschodzie. 

Coraz liczniejsze znaleziska siedzib neandertalczyka pochodzą z ziem polskich, jest ich kilkakrotnie więcej, niż śladów obecności pitekantropów. Podobnie, jak wcześniejsze, skoncentrowane są na obszarze Polski południowej, głównie w Małopolsce i na Śląsku. Na ich podstawie możemy dzisiaj już sporo powiedzieć na temat sposobów zdobywania pożywienia, wytwórczości narzędzi i broni, wyboru miejsc pod obozowiska i "budownictwa" tych odległych naszych przodków. 

..
Do najciekawszych stanowisk archeologicznych należą przede wszystkim schroniska w jaskiniach - najbardziej działające na naszą wyobraźnię - położone na obszarze Wyżyny Krakowsko - Częstochowskiej. To właśnie tutaj, w jaskini Biśnik, natrafiono na najstarsze ślady pobytu neandertalczyka, liczące sobie około 300.000 lat. Młodsze znaleziska pochodzą z jaskini Ciemnej w Ojcowi - możliwej do zwiedzenia, jaskini Raj, usytuowanej już w granicach Gór Świętokrzyskich, gdzie znaleziono zasieki broniące wejścia do jaskini, zbudowane z około 300 poroży jelenich, a we wnętrzu nagromadzenie narzędzi krzemiennych wykonanych w sposób zbliżony do wyrobów typowych dla obszarów naddunajskich, skąd też mogli przybyć budowniczowie tychże zasieków. Na około 130-110 tysięcy lat p.n.e. datowane jest znalezisko z centrum Krakowa, gdzie podczas niewielkich badań archeologicznych odsłonięto m.in. na palenisko i jamę wypełnioną spalenizną, uznane za pozostałość wędzarni służącej do konserwowania mięsa z upolowanych wielkich zwierząt (najpewniej mamutów). Z kolei w Zwoleniu pod Radomiem natrafiono na bardzo interesujące stanowisko będące najpewniej pozostałością zasadzki - miejsca zabijania i ćwiartowania zwierzyny przychodzącej do wodopoju. Ostatnie ze śladów pobytu neandertalczyków na ziemiach polskich datowane są na około 40-35 tysięcy lat temu i pochodzą m.in. z Dzierżysławia koło Głubczyc, jaskiń Mamutowej, Obłazowej i Łokietka oraz Krakowa-Zwierzyńca.

Udało się wreszcie odnaleźć szczątki samego neandertalczyka. W 2010 r. - podczas badań wykopaliskowych w jaskini Stajnia położonej w Jurze Krakowsko - Częstochowskiej - natrafiono na trzy zęby trzonowe osobników zamieszkujących w niej około 80-100 tysięcy lat temu. Jak wykazały analizy antropologiczne zęby te należały do trzech różnych osobników: jednego w wieku młodocianym i dwóch dorosłych - chyba mężczyzn, na które natrafiono w niewielkiej jamie ulokowanej pod ścianą jaskini, być może stanowiącej miejsce pochówku. 

Około 50 tysięcy lat temu doszło do pierwszego kontaktu między homo sapiens neanderthalensis i homo sapiens sapiens. Miało to miejsce na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego, na terenie dzisiejszego Libanu, Izraela i Iraku. Czas ten uważa się za początek upadku gatunku homo sapiens neanderthalensis, do którego w sposób wydatny miałby się przyczynić człowiek; jest to oczywiście nieprawdą, gdyż za fakt ten odpowiada nagłe ochłodzenie klimatu, na które neandertalczyk nie był przygotowany. Tu też zatrzymany został "nieświadomy marsz" neandertalczyków na południe, ku ciepłej Afryce, do której żaden nie dotarł. 

Przyjmuje się, iż neandertalczyk wyginął około 30-40 tysięcy lat temu. Za najmłodsze ślady jego obecności na Ziemi uważa się izolowane stanowiska archeologiczne z północnego Uralu, datowane metodami radiowęglowymi na około 28.500 lat przed naszą erą, na których znaleziono typowe dla niego narzędzia krzemienne tzw. przemysłu mustierskiego. Jeszcze młodsze - choć wciąż dyskusyjne - znalezisko pochodzi z Jaskini Okładnikowskiej położonej w rosyjskim Ałtaju (południowo-zachodnia Syberia). Znaleziono w niej szczątki czaszki, zęby i elementy szkieletu aż trzech osobników, z których dwóch żyło w niej około 30-38 tysięcy lat temu, a jeden zaledwie 24 tysiące lat temu (!). W jaskini tej natrafiono również na liczne narzędzia krzemienne oraz kości zwierząt ówcześnie żyjących w okolicy, tj.: koni, koziorożców syberyjskich, nosorożców włochatych, lisów, jeleni szlachetnych, żubrów stepowych i dzikich owiec. W tym miejscu nie można nie wspomnieć o "chłopcu z Lapedo", znalezisku z zachodnich skrajów występowania neandertalczyka. Jest to wyjątkowe odkrycie dokonane w 1999 roku w miejscowości Lagar Vehlo, w środkowej Portugalii. Pod kilkumetrową warstwą odpadów skalnych natrafiono na niemal kompletny szkielet dziecka w wieku 3,5 - 5 lat nazwanego chłopcem, choć niemożliwe jest określenie płci tak młodych osobników. Na szkielecie znajdowała się warstewka rdzawo-czerwonej, roztartej ochry (ewidentny ślad działań magicznych) oraz całun otulający zwłoki. Wokół zmarłego ułożono wieniec z kamieni oraz dary z mięsa zwierzęcego, po których zachowały się liczne kości. Dziecko ułożone zostało na wznak z głową na lewym policzku skierowaną twarzą na wschód, ze skrzyżowanymi rękami i nogami. Przy szyi chłopca znaleziono również wisiorek z przekłutej muszelki. Badania anatomiczne zachowanych szczątków pozwoliły uznać chłopca za "mieszańca" neandertalczyka i homo sapiens sapiens, miał bowiem cechy zarówno tego pierwszego, jak człowieka współczesnego. Był owocem "krzyżowania się" osobników obu gatunków trwającego od co najmniej 4 tysięcy lat; a to znaczyłoby, że nie tylko sam był "mieszańcem", ale i żył w grupie, w której od wielu pokoleń występowały mieszane cechy anatomiczne.
Do niedawna przyjmowało się, że w genomie ludzkim nie ma po nim śladu. Uważano za niemożliwe, by z ewentualnego kontaktu seksualnego mężczyzny neandertalskiego i "homo sapienski" narodziło się dziecko - co prawda możliwości zbliżenia nie negowano (cóż, miłość bywa czasem ślepa), ale związek ten nie mógłby się spodziewać potomstwa. Dzisiaj jednak okazuje się coś zupełnie innego. Znaleziska "mieszańców" z Portugalii, Hiszpanii, Chorwacji i Włoch stanowią "fizyczny" dowód potwierdzający narodziny dzieci ze związków mieszanych. Z kolei serie badań genetycznych dość wyraźnie wskazują, że jednak pewne geny "neandertalskie" przeniesione zostały do genotypu człowieka kopalnego, a następnie współczesnego homo sapiens sapiens. Według różnych wyliczeń człowiek współczesny nosi w sobie od jednego do czterech procent genów typowych dla naszych kuzynów. Neandertalczyk nie wymarł więc bezpotomnie, jak mniemano jeszcze kilkanaście lat temu. 

(c.d.n.)

.
... Jerzy Tomasz Nowiński
 

ARCHIWUM FELIETONÓW

............................ Na ilustracji: Rekostrukcja twarzy neandertalskiego dziecka. 
..
POLEĆ TEN ARTYKUŁ ZNAJOMYM Z FACEBOOKA
.. .....................................
.. ...........................................................................................


 

 


BIULETYN POLONIJNY, Postal Box 13, Montreal, Qc H3X 3T3, Canada; Tel: (514) 336-8383 fax: (514) 336-7636, 
Miesięcznik rozprowadzany bezpłatnie wśród Polonii zamieszkującej obszar Montrealu i Ottawy. Wszelkie prawa zastrzeżone.