CZY
PROGRAM PRZEZNACZONY DLA TYMCZASOWYCH PRACOWNIKÓW Z ZAGRANICY KREUJE DRUGĄ
KLASĘ SIŁY ROBOCZEJ?
Według
najnowszych statystyk, liczba zagranicznych pracowników, podejmujących
pracę w Kanadzie na czas określony wzrosła aż trzykrotnie w ciągu ostatniej
dekady. Niestety, w dalszym ciągu słyszy się historie o zaniedbaniach ze
strony pracodawców i łamaniu przez nich warunków zatrudnienia. Złe traktowanie
pracownika, niezapłacone nadgodziny, nie wywiązywanie się z umów pracowniczych
narzuconych przez kanadyjski wydział zatrudnienia, potrącanie przez pracodawcę
tzw. "opłat za zatrudnienie" z pensji pracowników nie należą dziś do rzadkości.
Tylko nieliczni pokrzywdzeni decydują się na złożenie oficjalnej skargi
przeciwko swojemu pracodawcy.
Taki
stan rzeczy wzbudza poważne wątpliwości co do efektywności polityki prowadzonej
przez Ministerstwo ds. Migracji i Obywatelstwa Kanady. Co gorsza, cierpią
na tym najbardziej solidni i wiarygodni pracodawcy, którzy do tej pory
cieszyli się nienaganną opinią.
W jakim
kierunku, wobec tego, podąża polityka imigracyjna Kanady? Społeczeństwo
kanadyjskie znane było zawsze ze swej gościnności i przychylności dla imigrantów
napływających z całego świata. Jednakże biorąc pod uwagę doniesienia o
łamaniu praw ze strony pracodawców nasuwa się pytanie, czy przypadkiem
polityka w zakresie zatrudniania tymczasowych pracowników nie zmierza ku
utworzeniu tzw. drugiej klasy siły roboczej, pozbawionej przywileju korzystania
z praw demokratycznego uczestnictwa w życiu społeczeństwa i swobodnego
wyboru miejsca pracy.
Mogłoby
się wydawać, że w chwili, kiedy wiele firm kanadyjskich boryka się z problemami
kadrowymi, pole do popisu powinni mieć własnie tymczasowi pracownicy przybywajacy
zza granicy. Czy naprawdę tak jest?
Liczba
przybywających zagranicznych pracowników znacznie zwiększyła się w ciągu
ostatnich dziesięciu lat. Rząd Stevena Harpera przewiduje wzrost popytu
na siłę roboczą zza granicy i w związku z tym, w ciągu ostatnich kilku
tygodni, wprowadził serię zmian, mających na celu przyśpieszenie procesu
sprowadzania pracowników do Kanady.
Mając
w perspektywie krótki czas oczekiwania, około 10 dni, na pozytywne rozpatrzenie
wniosku o przyznanie wizy pracowniczej zagranicznemu pracownikowi, pracodawcy
przyjęli ten projekt z wielkim zadowoleniem. Wciąż jednak potencjalny pracodawca
musi udowodnić, że poczynił wystarczające starania aby znaleźć odpowiedniego
fachowca wsród miejscowych kandydatów.
Coraz
częsciej odzywają się głosy poddające w wątpliwość czystość intencji zarówno
rządu konserwatywnego, obecnie sprawującego władzę, jak i samego Ministerstwa
ds. Immigracji i Obywatelstwa, a także uczciwość samych pracodawców. Nasuwa
się również pytanie, czy Kanada celowo nie odstępuje od polityki zachęcajacej
zagranicznych pracowników do przyjazdu do Kanady. Wielu polityków i doradców
w dziedzinie polityki kadrowej uważa, że ostanie zmiany godzą nie tylko
w interesy zagranicznych pracowników, ale również wpływają niekorzystnie
na wizerunek samego kraju.
Zgodnie
z raportem przygotowanym przez związki zawodowe, 30 pracowników przybyłych
z Meksyku i Tajwanu, zatrudnionych w fabryce przetwórstwa rybnego ulokowanych
było w dwóch trzy-pokojowych mieszkaniach w Wheatley, ON. żaden z nich
nie śmiał złożyć oficjalnej skargi, w obawie przed utratą prawa do pracy
w Kanadzie.
Praktycznie
w każdym sektorze gospodarki kanadyjskiej przewidywane są znaczne niedobory
w polityce kadrowej. I tak dla przykładu, przemysł informacyjny, techniczny
i łączności będzie potrzebował około 106 tysięcy pracowników w ciągu
najbliższych 5 lat, podczas kiedy przemysł wydobywczy aż 112 tysięcy nowych
rąk do pracy przed upływem 2021 roku. Podobnie przemysł budowlany przewiduje
zapotrzebowanie na około 319 tysięcy pracowników. W Albercie, z liczbą
ludności szacowaną na około 3,8 miliona, będzie potrzebnych około 607 tysięcy
nowych pracowników w ciągu następnych 10 lat. Wielu ekspertów jest zdania,
że bez zagranicznych pracowników zatrudnianych na tymczasowe kontrakty
w Kanadzie, kłopoty z zatrudnieniem będą jeszcze większe.
W 2008
roku, w czasie największego popytu na siłę roboczą z zagranicy, blisko
191 tysięcy takich pracowników przyjechało do Kanady. W ciągu ostatniego
roku, pomimo znacznego wzrostu stopy bezrobocia w skali krajowej, liczba
przybyłej siły roboczej do Kanady nie zmalała, lecz wręcz przeciwnie, wzrosła.
Stronnicy
zmian w programie dla zagranicznych tymczasowych pracowników są zdania,
że zmiany te mają na celu obronę interesów takich własnie pracowników.
I tak, pacodawca chcący sprowadzić siłę roboczą z zagranicy będzie mógł
skorzystać z dobrodziejstw takich zamian, jeśli wyrazi zgodę na rewizję
ksiąg w systemie losowym, dla potwierdzenia wiarygodności jego firmy. Jeśli
wykryte niedociągnięcia nie zostaną skorygowane w krótkim czasie, wówczas
firma taka traci prawo do starania się o zagranicznych pracowników na okres
2 lat.
Krytycy
natomiast są zdania, ze Ottawa i rządy innych prowincji Kanady prowadziły
do tej pory bardzo nieudolną politykę w zakresie kontroli firm/pracodawców
i ich wiarygodności, oraz zasad egzekwowania przepisów odnośnie samego
programu, w rezultacie czego pracodawcy przestali obawiać się konsekwencji
wynikających z niepłacenia pracownikowi własciwych zarobków bądź też bezprawnego
pobierania opłat za zatrudnianie zagranicznych pracowników w swojej firmie.
W swojej
korespondencji, osoba reprezentująca kanadyjski wydział zatrudnienia nie
potwierdziła informacji o zwiększeniu funduszy, które miałyby być przeznaczone
na rewizje finansowe w takich firmach. Przyznała jednak, że nastapią zmiany
w samej dustrybucji funduszy w obrębie danego programu, z większym naciskiem
na egzekwowanie zobowiazań ze strony pracodawcy.
Gil
McGowan, prezydent Federacji Zwiazków Zawodowych w Albercie przyznaje,
że tymczasowi pracownicy zagraniczni niewątpliwie przysparzają znacznych
oszczędności swoim pracodawcom. Właśnie dzięki obecności zagranicznej siły
roboczej na kanadyjskim rynku pracy, wysokość zarobków nie wykazuje tendencji
zwyżkowych, chociażby ze względu na inflację.
|