ALL RIGHTS RESERVED |
Photos: A. Leszczewicz
YouTube - Rally for Robert Dziekanski, Vancouver |
|
|
|
|
GLOBAL TV, VANCOUVER | ||||
CBC |
W
Kanadzie zabili mi dziecko Agnieszka Krupak Nov 9, 2007 (PDF)
Hundreds gather at gallery to remember Robert Dziekanski
By Jennifer Saltman,
The Province
Published: Saturday,
November 24, 2007
Hundreds of people gathered at the Vancouver Art Gallery Saturday to remember Robert Dziekanski - and call for answers about why he died.
Dziekanski, 40, was Tasered and taken down by four RCMP officers at Vancouver International Airport Oct. 14. He died minutes later.
"If one person took
the time to reach out to Robert on the day he died, this would have never
happened," said organizer Diem Famke.
Hundreds gathered
Saturday at the Vancouver Art Gallery to protest the Taser death of Robert
Dziekanski at Vancouver airport. Here, president of the Canadian Polish
Congress Ludwik Tokarczyuk hugs Sima Ashrafinia, the woman who tried to
help Robert at the airport before RCMP arrived.
Hundreds gathered
Saturday at the Vancouver Art Gallery to protest the Taser death of Robert
Dziekanski at Vancouver airport.
Tania Lukasiewicz, another organizer, said there were three reasons for holding the gathering, called the Rally for Robert.
She wants charges laid against the officers involved, more and improved police training and clearly marked, easy-to-use resources at the airport to help access free translator services.
Organizers also set a goal to try and collect at least $10,000 for Cisowski.
"Help is not something Robert received that day, so I advocate for him now," Lukasiewicz said.
She said if luggage is left unattended in the airport, security is on it in a flash. "Unfortunately, in this day and age, luggage gets more attention than people do."
Protesters enthusiastically welcomed one of the people who witnessed Dziekanski's death: Paul Pritchard, the Victoria man who filmed the police response and released it to the public.
Pritchard told the crowd that the night changed his life forever.
"Few people get the chance to do something that can change the world we live in. For some reason, I was given this opportunity," he said.
Pritchard said he is embarrassed and ashamed of what happened.
"I saw the life drain out of a man's face and I heard the blood-curdling screams of pain . . . Those memories are burned into my brain forever," he said.
Pritchard said he recently met Dziekanski's mother, Zofia Cisowski.
"It was a meeting of few words, and many tears. There was a look on this woman's face, a look in her eyes of emptiness. I don't think that look will ever leave her," he said.
Pritchard left the stage to chants of "Thank you, Paul."
The crowd was made up of men and women, young and old, Polish and non-Polish.
Monika Hajdecki, who stood waving a small Polish flag, said she was at the rally because of the "cruelty" shown by police to Dziekanski.
"He was waiting for 10 hours and they couldn't take one moment to figure out why he was so upset," the 13-year-old said.
"How are we supposed to feel safe when the RCMP kills before they could understand what he was feeling?"
jensaltman@png.canwest.com
The Vancouver Province 2007
Demonstracje w Kanadzie po śmierci Polaka
W kanadyjskich miastach Toronto i Vancouver odbyły się manifestacje w związku ze śmiercią Roberta Dziekańskiego, zmarłego w październiku po rażeniu paralizatorem (taserem) przez policję na lotnisku w Vancouver.
Setki ludzi zebrało się w Queen's Park w Toronto. Celem protestu było okazanie solidarności i żądanie sprawiedliwości wobec ofiary tragicznego incydentu - powiedział organizator manifestacji Wojtek Smiegowski, cytowany przez portal internetowy gazety Toronto Sun.
Przemawiając na manifestacji
były premier prowincji Ontario Bob Rae nazwał śmierć Roberta Dziekańskiego
"straszną i niepotrzebną stratą". Deputowany do parlamentu Borys Wrzesnewskyj
powiedział, że śmierć Polaka uderzyła osobiście we wszystkich mieszkańców
Kanady.
REKLAMA Czytaj dalej
W Vancouver wiec zorganizował Kongres Polonii Kanadyjskiej. Kanadyjska stacja Radiowa News11:30 podała na stronie internetowej, że uczestniczyło w nim ponad tysiąc osób. Kilku mówców apelowało, by policja zawiesiła stosowanie taserów do czasu, gdy zakończone zostaną śledztwa wszczęte po śmierci Polaka.
Na wiecu był również Paul Pritchard - pasażer, który zarejestrował wydarzenia na lotnisku kamerą wideo. Właśnie te zdjęcia podważyły wersję policji i obiegły media, wywołując wzburzenie i pytania o zasadność działań policjantów. Pritchard, któremu uczestnicy wiecu zgotowali gorące powitanie, powiedział, że sceny, które nagrał, pozostaną na zawsze w jego pamięci.
W piątek premier prowincji Kolumbia Brytyjska Gordon Campbell zadzwonił do matki Roberta Dziekańskiego, by złożyć jej przeprosiny z powodu śmierci syna. Media kanadyjskie informują, że po śmierci Polaka wszczęto w jego sprawie oraz w sprawie sposobu używania taserów co najmniej sześć dochodzeń.
40-letni Dziekański zmarł na lotnisku po przybyciu do Vancouver, gdy policjanci uznali jego zachowanie za agresywne i użyli wobec niego paralizatora. Ujawnione potem nagranie wideo wskazuje, że mężczyzna nie stawiał oporu i działania policji mogły być nieuzasadnione.
Onet.pl / PAP 2007
Pożegnanie
Roberta Dziekańskiego w Kamloops (Gazeta)
Krzyki
konającego odbiły się echem po całej Kanadzie (Gazeta)
Zbiór
wideo poświęconych Dziekańskiemu
JAK MOŻNA POMÓC? (Gazeta)