W PZPN nie opłaca się być prezesem, bardziej... kierowcą

Prawdę powiedziawszy to w PZPN-ie nie opłaca się być prezesem, opłaca się być kierowcą. Poprzedni kierowca Polskiego Związku Piłki Nożnej tylko do października 2012 roku samych nagród, nie mówię o pensji, dostał 100 tysięcy złotych - powiedział żartobliwie nowy prezes PZPN-u, Zbigniew Boniek na konferencji prasowej. I dalej, "Jeżeli na takie gratyfikacje może liczyć kierowca, to wolimy nie myśleć, jak premiowani byli członkowie Polskiego Związku Piłki Nożnej na innych, bardziej odpowiedzialnych posadach. Zbigniew Boniek poruszył także kwestię koszulek reprezentacji narodowej, na których polskie godło swego czasu zostało zastąpione przez logo PZPN-u. Od stycznia 2014 roku koszulka reprezentacji narodowej i cały jej sprzęt będzie tylko i wyłącznie wyposażony w godło narodowe. Znak nasz firmowy Polskiego Związku Piłki Nożnej będzie na wszystkich naszych produktach: na papierach, na dokumentach kopertach, krawatach, marynarkach. Koszulka reprezentacji będzie oznaczona jedynie godłem narodowym. Natomiast pytany o sprawę siedziby Polskiego Związku Piłki Nożnej, powiedział: "Jedno jest pewne, nowa siedziba nie stanie w Wilanowie, jak planowali Grzegorz Lato i Zdzisław Kręcina." I że po głębszej analizie musi zrezygnować z Wilanowa, nawet kosztem strat finansowych, jakie trzeba będzie ponieść za decyzje poprzedniego zarządu. Nie potwierdził on, co prawda, że PZPN przeniesie się na Stadion Narodowy, ale też tego nie wykluczył. I to właśnie ta lokalizacja wydaje się najbardziej prawdopodobna dla piłkarskiej centrali. Przynajmniej do końca 2014 r. związek pozostanie w obecnej siedzibie, w dzierżawionym piętrze biurowca przy ul. Bitwy Warszawskiej 1920. - Ta inwestycja jest nieopłacalna. Tak twierdziliśmy już wcześniej, dlatego zleciliśmy audyt w tej sprawie dwóm firmom, m.in. Ernst & Young. Wyniki potwierdziły nasze przypuszczenia - tłumaczył Boniek, który swoje wątpliwości w sprawie sensu budowania nowej siedziby w Wilanowie wygłaszał już podczas kampanii wyborczej.

W Polskim Związku Piłki Nożnej po przejęciu funkcji prezesa przez Zbigniewa Bońka trwa wymiana kadry pracowniczej. Ze związkiem pożegnał się już Jerzy Engel. Wrócić z kolei może... były prezes PZPN Michał Listkiewicz. Engel został decyzją nowego prezesa PZPN Zbigniewa zwolniony ze stanowiska dyrektora sportowego związku. Jego następcą może zostać ktoś z dwójki - Piotr Nowak, Stefan Majewski. Znacznie większe szanse przyznaje się jednak temu pierwszemu. Niestety, nieco pochopnie Boniek dyscyplinarnie zwolnił dwie pracownice. Obu paniom zarzucono, że podczas wyjazdowego posiedzenia Izby do spraw Rozstrzygnięć Sporów PZPN w Jachrance raczyły skorzystać z hotelowego spa. Argumentem wyrzucenia z pracy był rachunek wystawiony przez hotel na 5 tysięcy zł za owe korzystanie z odnowy biologicznej - informuje FutbolNews.pl. Jednak jak się okazało prezes pospieszył się ze swoją decyzją. Po zwolnieniu obu kobiet z hotelu przyszło pismo z wyjaśnieniem, iż... zaszła pomyłka i klientki rachunek za spa, wnoszący niespełna 400 zł, opłaciły z własnej kieszeni.

Jak dowiedział się FutbolNews.pl, szykuje się proces o odszkodowanie, gdyż jedna ze zwolnionych kobiet była w ochronnym okresie ciąży.

Kibic
 
. Jerzy Duński
 

ARCHIWUM FELIETONÓW

 


 

 


BIULETYN POLONIJNY, Postal Box 13, Montreal, Qc H3X 2T7, Canada; Tel: (514) 336-8383 fax: (514) 336-7636, 
Miesięcznik rozprowadzany bezpłatnie wśród Polonii zamieszkującej obszar Montrealu i Ottawy. Wszelkie prawa zastrzeżone.